Sektor przemysłowy bliski stagnacji

Trzeci kwartał br. przyniósł spowolnienie wzrostu polskiej gospodarki, a pierwsze dane dotyczące października sugerują, że bieżący kwartał może być jeszcze słabszy.

Aktualizacja: 06.02.2017 14:06 Publikacja: 03.11.2016 07:20

Sektor przemysłowy bliski stagnacji

Foto: spółka

W minionym kwartale polski PKB powiększył się o 2,9 proc. rok do roku, po wzroście o 3,1 proc. w II kwartale – szacują przeciętnie ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści (wstępny szacunek dynamiki PKB w tym okresie GUS przedstawi w połowie miesiąca). Końcówka roku miałaby być niewiele lepsza. Gdy zbieraliśmy prognozy kilka dni temu, ekonomiści przeciętnie oczekiwali wzrostu PKB w IV kwartale br. o 3 proc. rok do roku. W świetle danych, które opublikowała w środę firma IHS Markit, te prognozy już wydają się nadmiernie optymistyczne.

Polska odstaje

Obliczany przez IHS Markit wskaźnik PMI, mierzący koniunkturę w przemyśle przetwórczym na podstawie ankiety wśród menedżerów około 200 przedsiębiorstw, tąpnął w październiku do 50,2 pkt, z 52,2 pkt we wrześniu.

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza wzrost aktywności w przemyśle w porównaniu z poprzednim miesiącem, a dystans od tej granicy jest miarą tempa tego wzrostu. W październiku było ono najniższe od września 2014 r. Tymczasem ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się zwyżki PMI do 52,5 pkt. Największy pesymista liczył się z odczytem na poziomie 51,3 pkt.

Gwałtowna zniżka tego indeksu jest nie tylko zaskakująca, ale też zagadkowa. Koniunktura w przemyśle strefy euro w październiku wyraźnie się bowiem poprawiła. PMI wzrósł tam do najwyższego od stycznia 2014 r. poziomu 53,5 pkt. W samych Niemczech, do których trafia około 30 proc. polskiego eksportu, PMI wzrósł do 55 pkt, co też jest odczytem najlepszym od niemal trzech lat.

Fałszywy sygnał?

W innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej poprawa koniunktury w Eurolandzie była odczuwalna. W Czechach PMI wzrósł w październiku do najwyższego od pięciu miesięcy poziomu 53,3 pkt, na Węgrzech zaś spadł do 57 pkt, minimalnie poniżej odczytu z września, który był najlepszy od dwóch lat.

Polscy przedsiębiorcy ankietowani na potrzeby PMI raportowali, że w październiku odnotowali mniej zamówień – także eksportowych – niż we wrześniu. W efekcie wzrost produkcji praktycznie ustał, a wzrost zatrudnienia był najwolniejszy od ponad dwóch lat.

Już przed środowymi danymi ekonomiści zakładali, że październik przyniósł spowolnienie w produkcji przemysłowej. Przeciętnie szacowali, że jej wzrost wyhamował do 1,1 proc. rok do roku, z 3,2 proc. we wrześniu. To miał być m.in. efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku. W świetle środowych danych jeszcze niższa dynamika produkcji nie będzie zaskoczeniem.

– Rozczarowujący odczyt PMI dla polskiego przemysłu wpisuje się w naszą prognozę spowolnienia tempa wzrostu PKB w IV kw. br. do 2,5 proc. rok do roku – powiedział Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. Część ekspertów uspokaja, że październikowe tąpnięcie PMI było prawdopodobnie jednorazowym wydarzeniem – podobnie jak równie ostre zniżki tego wskaźnika z kwietnia i lipca – i nie musi zwiastować dalszego hamowania PKB.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka krajowa
NBP ma już ponad 509 ton złota, więcej niż EBC
Gospodarka krajowa
Tempo podwyżek płac w gospodarce wciąż hamuje. Dane są najsłabsze od trzech lat
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu pod znakiem zapytania
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka krajowa
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Gospodarka krajowa
Gołębia Rada coraz mniej lęka się inflacji i ścina stopy procentowe