Niższy wiek emerytalny przegłosowany

Sejm uchwalił ustawę, która obniża wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. - Mogę powiedzieć z satysfakcją Polkom i Polakom, dotrzymaliśmy słowa - podkreśliła premier Beata Szydło

Aktualizacja: 06.02.2017 13:16 Publikacja: 16.11.2016 14:37

Niższy wiek emerytalny przegłosowany

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Za projektem głosowało 262 posłów, przeciw 149. Spośród głosujących 19 posłów wstrzymało się od głosu. Posłowie odrzucili wcześniej poprawki klubów PSL i Kukiz'15 do projektu ustawy. Złożony przez prezydenta projekt zakłada przywrócenie niższego wieku emerytalnego - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

Premier podkreśliła w Sejmie, że rok temu 16 listopada, w trakcie swojego expose zadeklarowała, iż rząd PiS obniży wiek emerytalny Polaków. "Tak zadeklarowaliśmy w kampanii wyborczej, taki był nasz obowiązek, taka była sprawiedliwość społeczna" - powiedziała szefowa rządu.

Jak dodała, rząd PO-PSL bez konsultacji ze społeczeństwem, "wbrew obywatelom", podwyższył wiek emerytalny. "Dzisiaj mogę powiedzieć z satysfakcją, i chcę to powiedzieć Polkom i Polakom, dotrzymaliśmy słowa" - oświadczyła premier Szydło.

Sejm odrzucił w środę poprawki - zgłoszoną przez Kukiz'15, która zakładała możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na staż pracy - 35 lat dla kobiet oraz 40 lat dla mężczyzn. Sejm odrzucił także poprawkę PSL, według której niektórzy rolnicy mogliby odchodzić na wcześniejszą emeryturę (kobiety w wieku 55 lat i mężczyźni w wieku 60 - po spełnieniu pewnych warunków) do końca 2022 r. Zgodnie z obecnymi przepisami, rolnicy mogą odchodzić na wcześniejszą emeryturę (po spełnieniu pewnych warunków) do końca 2017 r.

Prezydencki projekt, zapowiadany w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, trafił do Sejmu pod koniec listopada, pierwsze czytanie odbyło się na początku grudnia. W połowie stycznia komisja polityki społecznej przeprowadziła wysłuchanie publiczne projektu.

"Dotrzymaliśmy słowa"

Przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego to przede wszystkim realizacja obietnicy Prawa i Sprawiedliwości, ale również spełnienie oczekiwań społecznych - mówił w środę rzecznik rządu Rafał Bochenek.

Bochenek ocenił, że PO podnosząc w poprzedniej kadencji Sejmu wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn zignorowała obywateli i "zapomniała, kto tak naprawdę w tym kraju rządzi, że głos decydujący to głos suwerena".

"Przywrócenie wieku emerytalnego to przede wszystkim realizacja obietnicy Prawa i Sprawiedliwości, ale również spełnienie oczekiwań społecznych i to cały czas robimy, to robi rząd PiS" - mówił Bochenek dziennikarzom w Sejmie.

"My dajemy obywatelom wybór: każdy będzie mógł samodzielnie zdecydować, w jakim wieku chce przejść na emeryturę, a dzięki obniżeniu tego pułapu wieku emerytalnego dla kobiet do poziomu 60, dla mężczyzn 65, każdy będzie mógł przejść na tę emeryturę nieco wcześniej" - dodał.

Pytany przez dziennikarzy, czy rząd przeprowadził symulacje dotyczące wysokości emerytur po wejściu w życie ustawy, odpowiedział, że do każdego przypadku kwoty emerytury należy podejść indywidualnie.

"Te obliczenia należy traktować bardzo indywidualnie i w stosunku do każdej osoby należy podejść do tych obliczeń jednostkowo, dlatego że każdy przypadek jest inny, różne były zasady zatrudnienia poszczególnych osób" - powiedział.

Pieniądze na reformy w budżecie

"Wszystkie reformy, które wprowadzamy, również ta reforma emerytalna, mają pełne zabezpieczenie w budżecie" - oświadczyła Szydło przed głosowaniem nad projektem ustawy obniżającej wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.

Szefowa rządu dodała, że zdaje sobie sprawę z tego, iż dla posłów opozycji, "którzy jeszcze do niedawna odpowiadali za finanse publiczne, nie mieści się w głowie, że można uszczelnić system podatkowy".

"Myśmy w tej chwili zyskali do budżetu państwa już ponad 10 mld zł więcej z podatków, niż wtedy, kiedy w rządziliście" - wskazała. "Będziemy szli tą drogę reform, drogą odpowiedzialnego rozwoju konsekwentnie. Z tej drogi nie zawrócimy" - zapowiedziała premier.

Szydło wskazała też, że jej rząd będzie wprowadzał wszystkie zmiany, do których upoważnili "nas nasi rodacy, polscy obywatele". "Będziemy wprowadzać te reformy, bo nie ma nic cenniejszego ponad naszą ojczyznę - Polskę i przyszłość Polaków" - podkreśliła Szydło.

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej