Tylko 149 zł za rok czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inflacja na chwilę zmalała
Indeks cen konsumpcyjnych (CPI), podstawowa miara inflacji w Polsce, wzrósł w grudniu o 2 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku, po zwyżce o 2,5 proc. w listopadzie – oszacował wstępnie GUS. Tyle samo wyniosła roczna inflacja średnio w 2017 r.
Środowy odczyt nie był dla ekonomistów dużym zaskoczeniem. W ankiecie „Parkietu" przeciętnie szacowali oni, że inflacja wyhamowała w grudniu do 2,1 proc. Przemawiał za tym wolniejszy niż w listopadzie wzrost cen paliw i żywności w ujęciu rok do roku w związku z ich wyraźnymi zwyżkami pod koniec 2016 r.
Ten tzw. efekt wysokiej bazy odniesienia może się utrzymywać jeszcze przez kilka miesięcy. Zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego w I kwartale 2018 r. inflacja będzie wynosiła średnio 1,7 proc. Przyczyni się do tego również brak podwyżek cen regulowanych (np. gazu i energii elektrycznej), które zwykle przypadają na początek roku. – Począwszy od II kwartału br., spodziewamy się powrotu tendencji wzrostowej – zastrzega jednak Jakub Rybacki, ekonomista z tej instytucji. I nie jest w tych oczekiwaniach odosobniony. W ocenie ekonomistów PKO BP latem inflacja może zbliżyć się do 3 proc., choć potem znów może nieco zmaleć. W całym 2018 r. wyniesie według nich średnio 2,4 proc. Taka sama jest mediana prognoz ekonomistów ankietowanych na przełomie roku przez „Parkiet". Ale zdaniem ekonomistów Credit Agricole wzrost cen żywności wyhamuje tak mocno, że w IV kwartale br. inflacja może spaść do zaledwie 1,2 proc., a średnio w 2018 r. wyniesie 1,7 proc.
