Jak podał w czwartek GUS, produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w lutym o 15,1 proc. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się odczytu na poziomie 6 proc. To i tak oznaczałoby bowiem wyraźną poprawę w porównaniu ze styczniem, gdy produkcja budowlana zwiększyła się o 3,2 proc. rok do roku, najmniej od niemal dwóch lat.
W lutym najlepsze wyniki odnotowały firmy zajmujące się wznoszeniem budynków. Ich produkcja zwiększyła się o 27,9 proc. rok do roku, po 2,3 proc. w styczniu. Produkcja firm budujących obiekty inżynierii lądowej i wodnej – czyli w dużej mierze realizujących inwestycje infrastrukturalne – wzrosła o 16,3 proc., po 15,3 proc. w styczniu.
Zdaniem Jakuba Rybackiego, ekonomisty z ING BSK, te dane pozwalają oczekiwać, że w I kwartale wzrost wydatków inwestycyjnych w Polsce przyspieszy do 7,1 proc. rok do roku, z 6,7 proc. w IV kwartale.
Zwiastunem pogorszenia koniunktury w dalszej perspektywie mogą być natomiast słabe wyniki firm zajmujących się robotami specjalistycznymi, które obejmują m.in. przygotowanie gruntów. Ich produkcja zmalała w lutym o 0,8 proc. rok do roku, po zniżce o 6,2 proc. w styczniu. „W kolejnych kwartałach oczekujemy spowolnienia wzrostu produkcji budowlano-montażowej głównie z powodu wygasania cyklu w inwestycjach publicznych. Utrzymująca się wysoka aktywność w budownictwie będzie jednak czynnikiem stabilizującym tempo wzrostu produkcji w sektorze" – ocenił w komentarzu do danych Krystian Jaworski, ekonomista z banku Credit Agricole.