Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polska gospodarka hamuje. Nie ma co do tego wątpliwości. Jak bardzo? Ekonomiści nie są co do tego zgodni, ale różnice zdań są raczej niewielkie – a dla przeciętnego uczestnika życia gospodarczego w zasadzie pozbawione praktycznego znaczenia. Między wzrostem PKB w IV kwartale br. o 3,7 proc. rok do roku a wzrostem o 4,5 proc. – a taki jest mniej więcej zakres prognoz ekonomistów – nie ma bowiem jakościowej różnicy. Co innego, gdyby wzrost nagle spadł w okolice 1–2 proc. rocznie. Takie spowolnienie byłoby widoczne nieuzbrojonym okiem. A taki właśnie scenariusz zdają się obstawiać inwestorzy z rynku obligacji skarbowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Produkcja przemysłowa spadła w czerwcu o 0,1 proc. rok do roku – podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodatnią dynamikę roczną wykazała zaś produkcja budowlano-montażowa.
Inflacja bazowa w czerwcu wyniosła 3,4 proc. r./r. – podał Narodowy Bank Polski. To oznacza lekki wzrost względem maja (3,3 proc.).
Ponad połowa polskich firm obawia się wzrostu kosztów produkcji w wyniku wyższych ceł wprowadzonych przez USA. Trzy czwarte deklaruje, że zmieni strategię biznesową, co trzecia chce przenieść produkcję do innego kraju lub zmienić dostawców.
GUS potwierdził we wtorek, że inflacja w czerwcu w Polsce wyniosła 4,1 proc. r./r. Ekonomiści są w zasadzie jednomyślni: już w lipcu inflacja zejdzie do przedziału celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.), niedaleko jego środka.
Inflacja w czerwcu w Polsce wyniosła 4,1 proc. r./r. – podał we wtorek Główny Urząd Statystyczny (GUS), potwierdzając tym samym szybki szacunek sprzed dwóch tygodni.
Inflacja konsumencka wyniosła 4,1% w ujęciu rocznym w czerwcu 2025 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,1%.