Mamy już dość gotówki

Wartość gotówki w obiegu wzrosła w lutym o niemal 38 proc. rok do roku. Ale w porównaniu do stycznia zwiększyła się tylko o 2,2 mld zł. To najmniejszy wzrost zapotrzebowania na pieniądz gotówkowy od wakacji.

Publikacja: 22.03.2021 14:04

Mamy już dość gotówki

Foto: Adobestock

Jak wynika z danych opublikowanych w poniedziałek przez Narodowy Bank Polski, podaż pieniądza w szerokim sensie – tzw. agregat M3, który obejmuje gotówkę w obiegu, depozyty bieżące oraz depozyty terminowe o zapadalności do dwóch lat – wzrosła w lutym o 16,4 mld zł, czyli o 16,3 proc. w ujęciu rok do roku. To wynik nieco niższy od oczekiwań ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". Przeciętnie szacowali oni, że wzrost podaży pieniądza wyhamował w lutym do 16,5 proc. rok do roku, z 16,8 proc. w styczniu.

W porównaniu do poprzednich miesięcy, wyraźnie zwolnił wzrost popytu na gotówkę. Wartość gotówki w obiegu w lutym zwiększyła się o 2,2 mld zł, po zwyżce o 2,7 mld zł w styczniu. Od początku pandemii tylko w lipcu i sierpniu ub.r. zapotrzebowanie na gotówkę rosło wolniej.

Za sprawą spektakularnych zwyżek w kilku miesiącach 2020 r., w ujęciu rok do roku wartość gotówki w obiegu wzrosła w lutym o 37,7 proc. Nie licząc stycznia, gdy wzrosła o 38,9 proc. rok do roku, to najwyższy wynik od co najmniej 2005 r. Od marca jednak, za sprawą wysokiej bazy odniesienia sprzed roku, wzrost zapotrzebowania na pieniądz gotówkowy wyraźnie zwolni.

W lutym w rekordowym tempie puchły natomiast rachunki bieżące w bankach. Ich stan zwiększył się (w ujęciu transakcyjnym, czyli po korekcie o wpływ zmian wycen) o 35,6 proc. rok do roku, po 35,4 proc. w styczniu. To wynik najwyższy od co najmniej 2005 r. Za tym zjawiskiem stoi przede wszystkim przyrost depozytów gospodarstw domowych. W samym lutym wyniósł on 29,4 mld zł, najwięcej od czerwca. W ujęciu rok do roku oznaczało to największą od 2008 r. zwyżkę o 31,4 proc.

Inaczej niż wiosną i latem ub.r., gdy depozyty gospodarstw domowych zwiększały się wskutek załamania ich wydatków oraz antykryzysowych transferów od rządu, w lutym na rachunki bankowe trafiły dopłaty dla rolników z unijnej Wspólnej Polityki Rolnej.

Depozyty na żądanie przedsiębiorstw niefinansowych zwiększyły się w lutym o niespełna 10,1 mld zł, czyli o 44 proc. rok do roku (w ujęciu transakcyjnym). W porównaniu historycznym to wzrost spektakularny, ale na tle poprzednich miesięcy, gdy depozyty przedsiębiorstw puchły w tempie nawet ponad 50 proc. rok do roku, nie jest tak imponujący.

Wzrost wartości gotówki w obiegu oraz depozytów bieżących to częściowo efekt likwidowania przez klientów banków lokat terminowych. Wartość takich lokat (o zapadalności do dwóch lat) stopniała w lutym o 13,8 mld zł, najbardziej od sierpnia. W ujęciu rok do roku oznacza to bezprecedensowe załamanie o niemal 38 proc. Do zamykania lokat terminowych klientów banków zniechęca ich bardzo niskie oprocentowanie, ale też coraz węższa oferta takich produktów. Gotówki w obiegu i na rachunkach bieżących w bankach przybywa jednak przede wszystkim za sprawą ekspansywnej polityki fiskalnej, będącej odpowiedzią rządu na kryzys wywołany przez epidemię COVID-19. Świadczy o tym szybki wzrost zobowiązań instytucji publicznych wobec banków.

W lutym o 132,3 proc. rok do roku (w ujęciu nieskorygowanym), do 107,6 mld zł, zwiększyły się należności banków z tytułu obligacji nie skarbowych. To głównie odzwierciedlenie zakupów przez banki obligacji emitowanych przez BGK i PFR. Jednocześnie o ponad 24 proc. rok do roku, do 361,4 mld zł, wzrosło w lutym zadłużenie netto (wobec banków) sektora instytucji rządowych szczebla centralnego. W porównaniu do stycznia to zadłużenie wyraźnie zmalało. Rekord osiągnęło w grudniu, gdy wynosiło 411,6 mld zł.

Dominujący w normalnych czasach czynnik kreacji pieniądza, czyli akcja kredytowa, wskutek pandemii jest w zaniku. W lutym zobowiązania gospodarstw domowych wobec banków wzrosły (w ujęciu transakcyjnym) o zaledwie 1,5 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,7 proc. w styczniu. To wynik najsłabszy od co najmniej 1995 r. Zobowiązania przedsiębiorstw niefinansowych po raz dziewiąty z rzędu stopniały rok do roku, tym razem o 5,8 proc., podobnie jak w styczniu.

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii