Produkcja w drodze na księżyc

Produkcja sprzedana polskiego przemysłu skoczyła w maju o niemal 30 proc. rok do roku, po zwyżce o blisko 45 proc. miesiąc wcześniej. Tak spektakularne wyniki to w dużej mierze konsekwencja załamania produkcji przed rokiem. Ale przemysł już z nawiązką odrobił pandemiczne straty, a mimo to wciąż kwitnie.

Aktualizacja: 21.06.2021 10:56 Publikacja: 21.06.2021 10:47

Produkcja w drodze na księżyc

Foto: materiały prasowe

Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana polskiego przemysłu była w maju o 29,8 proc. wyższa (licząc w cenach stałych) niż rok temu. To wynik zbliżony do szacunków większości ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". Przeciętnie oceniali oni, że produkcja w maju wzrosła o 29 proc. rok do roku, po rekordowych 44,8 proc. w kwietniu.

Spektakularne zwyżki produkcji w ostatnich miesiącach to efekt niskiej bazy odniesienia sprzed roku, gdy duża część polskiego przemysłu stanęła w związku z pandemią. Pomijając do statystyczne zaburzenie, ekonomiści nie mają wątpliwości, że polski przemysł jest rozgrzany do czerwoności.

W maju oczyszczona z wpływu czynników sezonowych produkcja sprzedana była o 0,8 proc. większa niż w kwietniu i o ponad 6 proc. większa niż w lutym 2020 r., ostatnim miesiącu przed pandemią. Tym samym, jak zauważyli ekonomiści z mBanku, aktywność w przemyśle jest już na wyższym poziomie niż byłaby, gdyby utrzymywała się stale na ścieżce wzrostu sprzed pandemii.

Odbicie produkcji ogółem zahamował w maju sektor górniczy, gdzie sprzedaż zwiększyła się o 5,5 proc. rok do roku. Jednocześnie sprzedaż przemysłu przetwórczego podskoczyła o 32,4 proc. rok do roku. Najbardziej, aż o 51,3 proc. rok do roku, wzrosła produkcja dóbr inwestycyjnych. Produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku zwiększyła się o 49,4 proc. rok do roku, dóbr zaopatrzeniowych o 34,2 proc., dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 12 proc., a produkcja energii, ciepła itp. o 8,8 proc.

Reklama
Reklama

Od początku odbicia w polskim przemyśle, zapoczątkowanym już latem ub.r., jego kołem zamachowym jest silny popyt zagraniczny. Produkcja najszybciej rośnie w branżach, w których sprzedaż zagraniczna odgrywa istotną rolę. W maju najbardziej, aż o 103,9 proc. rok do roku, zwiększyła się produkcja sprzedana samochodów i przyczep. Sprzedaż komputerów i urządzeń elektronicznych wzrosła o 70,2 proc. rok do roku, urządzeń elektrycznych – o 46,1 proc., mebli – o 41,8 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 41,2 proc. W przemyśle widać wciąż kilka niepokojących zjawisk. Jednym z nich są niedobory komponentów oraz rosnące koszty surowców i frachtu. To z kolei rodzi presję na wzrost cen. W maju wskaźnik cen produkcji sprzedanej (PPI) zwiększył się o 6,5 proc. rok do roku, najbardziej od początku 2012 r. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się zwyżki PPI o 5,9 proc. rok do roku, po 5,3 proc. w kwietniu. Z drugiej strony, w poniedziałkowych danych nie widać, aby problemy w łańcuchach dostaw istotnie hamowały rozwój polskiego przemysłu.

Gospodarka krajowa
Najpierw Fitch, teraz Moody's. Kolejna agencja ścina perspektywę polskiego ratingu
Gospodarka krajowa
Budownictwo zawodzi, płace rosną coraz wolniej. Co zrobi RPP?
Gospodarka krajowa
Przeciętne wynagrodzenie w firmach rośnie wolniej od oczekiwań. Zatrudnienie spada
Gospodarka krajowa
Inflacja bazowa najniższa od 5,5 roku, również alternatywne miary inflacji w dół
Gospodarka krajowa
Rośnie deficyt i dziura dochodowa w budżecie. MF podał nowe dane
Gospodarka krajowa
GUS zrewidował inflację za sierpień w górę. Wciąż to jednak najmniej od dawna
Reklama
Reklama