Cały czas trwa hossa napędzana wzrostami spółek technologicznych. Podczas wczorajszej sesji na Wall Street świetnie radziły sobie takie spółki jak Apple oraz Tesla. Pierwsza w ubiegłym tygodniu zaprezentowała plany związane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, a druga przybliżyła się do wprowadzenia modułu jazdy autonomicznej w Chinach. Tym razem to nie perspektywa polityki monetarnej napędziła popyt na ryzyko. Harker z oddziału Fed w Filadelfii powiedział, że na bazie obecnych prognoz spodziewa się jednej obniżki stóp procentowych.
Dziś w kalendarzu znajduje się cały szereg wystąpień amerykańskich bankierów centralnych. Jeśli ci swoimi komentarzami podbiją oczekiwania na jeszcze jedno cięcie przed końcem roku, główne indeksy dostaną kolejny impuls do wzrostu.
Na rynku walutowym eurodolar pozostaje powyżej 1.07. Bank Rezerwy Australii zgodnie z oczekiwaniami utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co pozostało bez większego wpływu na kurs AUDa. Złoty wczoraj nieco odrobił ubiegłotygodniową przecenę związaną ze wzrostem ryzyka politycznego w Europie. Dopóki jednak ten czynnik się nie wykrystalizuje, zmienność na złotym może być większa z tego tytułu.
Wzrost popytu na ryzyko podbił wczoraj notowania ropy, a odmiana WTI ruszyła w kierunku 80 USD. Złoto po komentarzach wskazujących na jedną obniżkę stóp w wykonaniu Fed przed końcem roku osuwa się w kierunku 2300 USD za uncję.
US500.f; D1