Opublikowane wczoraj dane z USA wypadły lepiej od prognoz, co odsunęło w czasie oczekiwaną obniżkę stóp procentowych w wykonaniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Ilość nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych okazał się niższa od oczekiwań rynkowych i spadła do 215 tys. z 223 tys. tydzień wcześniej. Dodatkowo wstępne dane PMI przebiły oczekiwania rynkowe. Wskaźnik dla przemysłu wzrósł do 50.9 pkt. z 50.0 pkt. poprzednio, a dla sektora usługowego do 54.8 pkt. z 51.3 pkt.

Publikacja lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiej gospodarki zbiegła się w czasie z jastrzębim odbiorem minutek z ostatniego posiedzenia Fed. Obecnie rynek wycenia jedną pełną obniżkę stóp w horyzoncie do końca roku. Bostic z Fed podkreślił wczoraj potrzebę wstrzemięźliwości w łagodzeniu polityki monetarnej przez utrzymującą się na podwyższonym poziomie presję inflacyjną.

Dane umocniły dolara. Para EURUSD spadła do poziomu 1.08, a USDJPY wzrósł powyżej 157. W przypadku Banku Japonii rynek wycenia wzrost stóp procentowych o 0.10% podczas czerwcowego posiedzenia. Istotnie zaciążyły także na notowaniach złota, które osunęły się w kierunku 2330 USD za uncję. Co ciekawe, złoty nie ucierpiał strasznie na aprecjacji amerykańskiej waluty, co tylko potwierdza dobre perspektywy PLNa.

Dziś po raz kolejny należy przyglądać się danym z USA. Cały czas obowiązuje reguła, im słabsze odczyty tym lepiej dla inwestorów na Wall Street. O godzinie 14:30 opublikowane będą wstępne zamówienia na dobra trwałego użytku, a o 16:00 ważniejszy finalny odczyt Uniwersytetu Michigan. Wstępne dane sygnalizowały istotne pogorszenie nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych oraz wzrost oczekiwań inflacyjnych, zarówno krótkoterminowych jak i długoterminowych.

US500.f; D1

US500.f; D1

BM mBanku