Poranek maklerów – Wtorkowa korekta w Warszawie. Rekordy w USA

Wczoraj wszystkie główne indeksy poza wskaźnikiem najmniejszych firm spadły. WIG20 znów znalazł się poniżej 2300 pkt. Tym razem spadł o 0,9 proc. Rosnący o 0,1 proc. sWIG80 ustanowił nowy rekord w ciągu dnia – 22356,90 pkt. Obroty na GPW wzrosły o 347 mln zł do 1,298 mld zł. DAX utrzymał wczoraj notowania (minus 0,02 proc.), spadek CAC 40 był większy i wyniósł 0,1 proc. Gorzej wypadł FTSE 250 oddając 0,5 proc.

Publikacja: 13.12.2023 09:07

Poranek maklerów – Wtorkowa korekta w Warszawie. Rekordy w USA

Foto: Adobestock

W USA inwestorzy dobrze przyjęli dane o inflacji – S&P 500 zyskał 0,5 proc. ustanawiając rekord 4643,93 pkt. Nowy rekord Nasdaqa Composite po zwyżce o 0,7 proc. to 14533,40 pkt.

Nikkei 226 zyskał w środę 0,25 proc.

Dziś najważniejszym wydarzeniem jest zakończenie dwudniowego posiedzenia Fedu.

DAX nie poddaje się

Piotr Neidek, BM mBanku

Gracze z Deutsche Boerse wciąż muszą się zmagać z niekończącym się wykupieniem indeksu DAX. Skrajnie wysoki odczyt dziennego RSI sprawia, że z każdą kolejną sesją rośnie ryzyko przeceny. Obecnej sytuacji nie wykorzystują małe i średnie spółki. W okresie kiedy DAX trzyma się wysokich poziomów, druga i trzecia linia Deutsche Boerse nie nadrabia zaległości. mDAX wciąż pozostaje poniżej strefy oporu 27000 punktów, zaś sDAX kumuluje energię wewnątrz rozszerzającego się trójkąta. Formacja ta może posłużyć jako baza wypadowa dla św. Mikołaja. Jednakże jak na razie wzrostów nie widać, a wczorajszą próbę wybicia się z konsolidacji zatrzymała średnia dwustusesyjna.

Nasdaq100 (+0,8%) poprawił wczoraj tegoroczne rekordy. Do szczytu wszech czasów 16764 pkt brakuje coraz mniej punktów. Impet sprzyja bykom, podobnie jak formacje świecowe. Na nowych, rocznych maksimach, zameldował się S&P 500 (+0,5%). Lipcowy szczyt przeszedł do historii i obecnie magnesem dla indeksu jest zeszłoroczny sufit zlokalizowany na wysokości 4818 punktów. Poranne notowania kontraktów wskazują na utrzymującą się przewagę popytu. Jednakże jako pierwszy na dach amerykańskiego rynku finansowego, ma prawo dotrzeć DJIA. Dzięki wczorajszemu podbiciu o +0,5% indeksowi brakuje już mniej niż 400 punktów. W ostatnich tygodniach ugranie tylu oczek w kilka dni nie sprawiało problemu jankeskim bykom. A wczoraj indeksowi DJIA udało się wydostać górą z kanału, a to dodatkowo sprzyja kontynuacji wzrostów na Wall Street.

sWIG80 pobił rekord hossy, mWIG40 pozostaje w trendzie wzrostowym a WIG stara się utrzymać wewnątrz trójkąta. Wczoraj pojawiła się mało optymistyczna świeczka na dziennym wykresie indeksu szerokiego rynku. Za wcześnie jest na to, aby na jej podstawie uciekać z parkietu, ale bardziej bojaźliwi gracze mogą czuć się lekko poddenerwowani. Indeks szerokiego rynku od kilku tygodni zwyżkuje po linii trendu. Kolejne szczyty układają się coraz wyżej, ale ich odległość od trendu maleje. Doszło do sytuacji, w której wyrysował się trójkąt. Formacja ta jest jednak odległa od podręcznikowego klina, czyli struktury występującej w końcowych etapach wzrostowych fal. Dopóki jednak WIG przebywa powyżej 73500 pkt, dopóty byki mogą czuć się względnie bezpiecznie.

Koniec nadziei na obniżkę stóp w marcu?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie rynki rozpoczynały wczorajszą sesję od zwyżek, jednak w większości przypadków zostały one wymazane do okolic południa. Najważniejsza publikacja dnia, odczyt amerykańskiej inflacji CPI, nie okazał się tak optymistyczny, jak mogli mieć nadzieję inwestorzy po listopadowych danych ze Starego Kontynentu czy Chin. Ceny wzrosły o 0,1% m./m. (prognozy: 0,0% m./m.), co sprawiło, że utrzymana została roczna dynamika CPI na poziomie 3,1% r./r., inflacja bazowa także pozostała niezmieniona (4% r./r.). Wbrew kontrintuicyjnej początkowej reakcji po danych umacniać zaczął się dolar, lekko rosły rentowności długu skarbowego. W takim otoczeniu przed europejskim zamknięciem nie znalazł się impuls, który pozwoliłby powrócić rynkom powyżej poziomu neutralnego. Główne indeksy traciły od 0,02% (DAX) do 0,78% (IBEX).

Słabo zachowywała się we wtorek GPW, wśród dużych i średnich spółkach niemal od otwarcia widać było realizację zysków. WIG20 spadł o 0,85%, mWIG40 o 0,57%, tylko sWIG80 wzrósł o 0,14%. Przecena miała bardzo „demokratyczny” charakter, w głównym indeksie na niewielkich plusach zamykały się tylko LPP (+0,18%) oraz Orange (+0,12%).

Amerykańska giełda rozpoczynała wczoraj handel od spadków, ale później było już tylko lepiej, S&P 500 zakończył dzień wzrostem o 0,46%, a Nasdaq o 0,70%. Kolejny dzień silnie drożał Broadcom (+4,18%), świetnie radziła sobie także Meta (+2,75%) czy AMD (+2,38%). 2,21% zyskała Nvidia. Dobre nastroje wokół sektora półprzewodników przeważyły nad efektem lekko rozczarowującej inflacji. Cały dzień bez wyraźnego pretekstu silnie spadały notowania ropy.

W godzinach porannych spada większość indeksów azjatyckich (poza Nikkei), ale nie kontrakty futures na indeksy amerykańskie i europejskie. Spodziewamy się otwarcia w Europie na poziomie neutralnym lub lekkich plusach z odreagowania w części wczorajszych spadków w Polsce. Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie oczywiście konferencja prezesa Fedu wieczorem. Choć trudno podczas niej oczekiwać większych zmian w retoryce, istnieje ryzyko, że J. Powell będzie chciał mocniej zaakcentować fakt, że bieżące dane z USA nie potwierdzają raczej tezy, że początek cyklu luzowania polityki pieniężnej mógłby nastąpić już w marcu.

Niewielka korekta

Arkadiusz Banaś, BM Alior Banku

Wtorkowa sesja zakończyła się niewielką korektą głównych warszawskich indeksów, pomimo relatywnie dobrego zachowania rynków bazowych, które w Europie utrzymały się w okolicach swoich kursów odniesienia, a w USA zaliczyły wzrostowe sesje. Wydarzeniem dnia był listopadowy odczyt inflacji konsumenckiej w USA (+3,1% r./r.), który okazał się być zgodny z oczekiwaniami i nieco niższy niż miesiąc wcześniej. Publikacja była tym ważniejsza, że dziś decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie amerykańska Rezerwa Federalna, której przedstawiciele wielokrotnie podkreślali, że ich działania będą zależne od spływających danych. Rynek oczekuje pozostawienia stóp procentowych Fedu na niezmienionych poziomach.

Tłem dla notowań na warszawskiej GPW były natomiast wydarzenia polityczne – po nieudzieleniu przez Sejm wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego, wczoraj powołano nowy rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska. Wpływ na notowania mogły mieć zapowiedzi audytu spółek z dominującym udziałem Skarbu Państwa.

Perspektywy na otwarcie dzisiejszej sesji w Warszawie są jak na razie negatywne. Poranne (godz. 8:00) notowania kontraktów terminowych na główne europejskie indeksy wykazują ujemne odchylenia w stosunku do wczorajszych zamknięć, nie najlepiej radzą sobie również azjatyckie rynki wschodzące. W centrum uwagi inwestorów będą przede wszystkim zbliżające się decyzje najważniejszych banków centralnych. Oprócz wspomnianego wcześniej posiedzenia amerykańskiego FOMC (Federalny Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku – odpowiednik krajowej RPP) obserwatorzy rynku będą oczekiwać także czwartkowych komunikatów z Europejskiego Banku Centralnego (w tym przypadku również spodziewane jest pozostawienie stóp procentowych na niezmienionych poziomach) oraz Banku Anglii.

Z informacji ze spółek warto wspomnieć o wczorajszym wieczornym komunikacie Orlenu, który zwołał NWZ w sprawie zgody na sprzedaż 100% udziałów w spółce Gas Storage Poland na rzecz Gaz-Systemu (spółka zarządzająca m.in. gazociągiem Baltic Pipe i terminalem LNG w Świnoujściu). W komunikacie nie ujawniono jednak kwoty potencjalnej transakcji.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego