Główny indeks niemieckiej giełdy utrzymuje się w agresywnym trendzie wzrostowym i dobija do 16200 pkt. Tegoroczne szczyty znajdują się niespełna 500 pkt. wyżej. Dziś o 14:00 poznamy dane o inflacji z Niemiec, ale już pojawiły się dane z poszczególnych landów i inflacja ulega dalszemu obniżeniu. To powinno przekładać się na złagodzenie podejścia EBC i może otworzyć drogę do obniżek stóp na wiosnę.
Dolar wczoraj mocno stracił na wartości, a kurs EURUSD dobił do 1.10, skąd dziś zawraca. Wszystko to po komentarzach, jakie pojawiły się z Fed. Uważany za przedstawiciela jastrzębiego skrzydła Fed Waller powiedział, że obecny poziom stóp powinien sprowadzić inflację do celu. Coraz więcej pojawia się więc gołębich sygnałów, co wspiera nie tylko ceny akcji, ale i notowania złota. Na najbliższy piątek zaplanowane jest wystąpienie szefa Fed Powella, który powinien w lepszy sposób odzwierciedlać zmianę poglądów wewnątrz Fed.
Kurs żółtego metalu znalazł się na poziomie 2050 USD za uncję, czyli już coraz bliżej do historycznych szczytów. Opublikowane dziś dane o inflacji z Niemiec osłabiły notowania wspólnej waluty i dały nadzieję, że to EBC jako pierwszy oficjalnie złagodzi przekaz. Koniunktura gospodarcza w Eurolandzie prezentuje się gorzej niż w USA. Opublikowany wczoraj indeks zaufania konsumentów Conference Board wzrósł w listopadzie do 102.0 pkt. z 99.1 pkt. poprzednio, odzwierciedlając relatywną siłę amerykańskiego konsumenta. Dane te wcale nie zaciążyły na notowaniach cen akcji, co sugeruje siłę ostatniego impulsu wzrostowego i możliwość dalszych zwyżek głównych indeksów.
Przecena amerykańskiej waluty wczoraj wyraźnie umocniła złotego. Kurs euro spadł do poziomu 4.30, a dolar kosztował tylko 3.92. Dziś obserwujemy odreagowanie śladem eurodolara.