W Warszawie dominacja byków

Warszawskie indeksy okazały się jednymi z najlepszych podczas czwartkowej sesji. Giełdzie pomógł ciągle tracący dolar.

Indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,1 proc., w czym największą zasługę miał zyskujący 1,4 proc. WIG20. Dzięki temu wspomniany indeks najbardziej płynnych firm dotarł do poziomu 1840 pkt. Wśród spółek drugiej i trzeciej linii sytuacja prezentowała się słabiej – mWIG40 zyskał 0,8 proc., a sWIG80 podskoczył o 0,3 proc. Wartość obrotów przekroczyła 1,2 mld zł.

Akcje 17 spółek zgrupowanych w WIG20 w czwartek zdrożały. Najmocniej, bo o 4,6 proc., podskoczyły notowania Alior Banku. Na rynek nie spłynęły jednak komunikaty, które uzasadniałyby wzrosty. Odpowiednio o 3,9 proc. i 2,8 proc. zwyżkowały notowania Dino i PKO BP.

Wśród średnich spółek najmocniej, bo o 5,9 proc., podskoczyły notowania Neuki. Z dobrej strony pokazały się też walory Banku Millennium oraz Domu Development. Na przeciwnym biegunie były tracące odpowiednio 3,8 proc. i 3 proc. papiery CCC i Grupy Pracuj.

Indeks najmniejszych firm w górę starały się ciągnąć zyskujące notowania m.in. MCI Capital, Rainbow Tours oraz Erbudu. W dół natomiast sWIG80 został sprowadzony przez tracące 9,8 proc. walory Sygnity. Informatyczna grupa nie podała jednak komunikatu, który wyjaśniałby tak znaczący spadek.

Wśród branżowych indeksów najmocniejszy był WIG-banki, który zyskał 2,1 proc. Co ciekawe, od początku roku zyskał on około 8,7 proc., mimo potencjalnych problemów z kredytami frankowymi oraz potencjalnego przedłużenia wakacji kredytowych. Sporo zyskały także WIG-motoryzacja oraz WIG-górnictwo.

Na zagranicznych parkietach byki również miały przewagę, ale nie wypracowały sobie takiej pozycji jak w Warszawie. Po południu niemiecki DAX oscylował w okolicy punktu odniesienia, z kolei francuski CAC 40 rósł o 1 proc. W pierwszych godzinach czwartkowej sesji na zielono świeciły także amerykańskie indeksy.