W przypadku rynków bazowych obserwowaliśmy zwiększanie się skali odwrócenia krzywych dochodowości. Największa zmiana zaszła w przypadku papierów amerykańskich, przy czym stało się tak przede wszystkim z uwagi na wzrost rentowności na krótkim końcu. Doszła ona do rekordowych -70 pkt baz. na odcinku dwóch–dziesięciu lat. Takie poziomy widzieliśmy ostatnio na początku tego stulecia. Tu zadziałała wypowiedź Jamesa Bullarda, który sugerował, iż stopy w USA powinny wzrosnąć do 5, a nawet 7 proc. Przerwała ona słabą passę amerykańskiej waluty z ostatnich dwóch tygodni. W strefie euro inwersja krzywej dochodowości (niemieckiej) także wzrosła, ale znacznie mniej. W jej przypadku mieliśmy do czynienia z większym spadkiem rentowności papierów dziesięcioletnich niż dwuletnich. Zawężeniu uległy spready kredytowe obligacji krajów peryferyjnych, co jest dość typowe dla okresów spadków rentowności. W największym stopniu zyskały obligacje włoskie, których spread do Bunda spadł poniżej 200 pkt baz. Pokazuje to, że o ile rynki nie są pewne, czy ścieżka zaostrzania polityki pieniężnej przez EBC będzie utrzymana (spadki rentowności obligacji niemieckich na całej krzywej), to nie mają większych wątpliwości co do kontynuacji walki z fragmentacją rynku. Tu głównym narzędziem EBC jest zmniejszanie portfela obligacji niemieckich przy jednoczesnym skupie papierów włoskich.