"Wspinaczka indeksu grupującego największe spółki naszego parkietu przerywana była okresami konsolidacji sprawiając, iż WIG20 był dziś najbardziej zyskującym parkietem na świecie" - poinformował analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Marcin Stebakow.

Zdaniem analityka wczorajsze spadki giełdy amerykańskiej odbiły się szerokim echem na całym świecie. Przed otwarciem w Europie kontrakty na amerykańskie indeksy znajdowały się na swych minimalnych poziomach, co tym samym nie wróżyło dobrze parkietom Starego Kontynentu. WIG20 handel rozpoczął z poziomu 1631,2 pkt notując stratę rzędu 1,4%.

“Dalszy przebieg wydarzeń również uwarunkowany był nastrojami przenoszonymi zza Oceanu. Wraz ze stopniową poprawa amerykańskich futures, europejskie indeksy rozpoczęły swoją wspinaczkę. WIG20 potrzebował niepełna 30 minut, aby zakryć poranną lukę na czym nie zamierzał poprzestawać" - dodał Stebakow.

Kolejne godziny notowań przyczyniały się do zdobywania coraz wyżej położonych punktów, co na naszym parkiecie uwarunkowane było przez aktywnie rosnące walory sektora bankowego wspierane przez PKN Orlen oraz KGHM.

W środę indeks WIG20 rósł o 5,27% i osiągnął poziom 1.740,83 pkt a WIG wzrósł o 4,56% do 27.365,14 pkt. Obroty na rynku akcji kształtowały się na poziomie 1,92 mld zł.