Wsparciem dla giełd okazały się wczorajsze publikacje danych makroekonomicznych. Bilans handlu zagranicznego wyniósł w październiku -32,94 mld USD, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie -36,80 mld USD. Poprawę w tej sferze przypisać można osłabieniu dolara, które wsparło amerykański eksport. Z kolei pomimo gorszego od prognoz odczytu liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych na poziomie 474 tys. rynek przyjął te dane z optymizmem, gdyż czterotygodniowa średnia ruchoma, która wygładza tygodniowe wahania spadła do poziomu najniższego od września 2008 roku. Wszystko to przełożyło się na umiarkowany optymizm na amerykańskim rynku akcji. Najsilniej na wartości spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones zyskiwały walory Disney (+1,95%).
Wiele zamieszania było wokół banku Goldman Sachs (+0,17%), który ogłosił, że planuje wypłacić swoim pracownikom bonusy w postaci akcji własnych, których nie będzie można spieniężyć przez okres pięciu lat. Na dzisiejszej sesji azjatyckiej obserwować można było wzrosty m.in. po publikacji optymistycznych danych z chińskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa w Chinach wzrosła w listopadzie o 19,2% r/r, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 18,2% r/r. Dane te potwierdziły fakt, że chińska gospodarka jest na ścieżce szybkiego ożywienia. Tokijski indeks Nikkei 225 zwyżkował o 2,48%, kończąc tym samym trzydniową serię spadków.
Dzisiejszą sesję giełdy europejskie rozpoczęły od wzrostów. Od rana dobrze radzą sobie walory banków oraz spółek wydobywczych. Wsparciem dla tych drugich są rosnące ceny metali pod wpływem pozytywnych danych z chińskiej gospodarki, które rodzą nadzieję na zwiększony popyt w przyszłości. W dalszej części dnia uwaga inwestorów będzie skupiona na publikacjach danych z USA m.in. sprzedaży detalicznej oraz indeksu zaufania konsumentów sporządzanego przez Uniwersytet Michigan.
Michał Fronc
Departament Analiz