Generalnie do poprawy nastrojów inwestorów przyczynił się wzrost ich zaufania do perspektyw ożywienia gospodarczego, a w Stanach Zjednoczonych dodatkowym impulsem był optymizm co do rozpoczynającego się w przyszłym tygodniu sezonu publikacji przez tamtejsze spółki raportów kwartalnych. Kurs akcji inaugurującego ten sezon producenta aluminium Alcoa wzrósł w piątek o 1,5 proc., bo na giełdach surowcowych drożały metale przemysłowe.
W ostatnich dniach było kilka sygnałów makroekonomicznych zachęcających do zakupów akcji. W ciągu minionych dwóch tygodni banki centralne w Południowej Korei, Malezji, Indiach i na Tajwanie podniosły stopy procentowe, co oznacza, że europejski kryzys zadłużeniowy nie zagraża wzrostowi gospodarczemu na świecie.
Na Starym Kontynencie sytuacja też chyba nie jest najgorsza, skoro szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet powiedział, że ożywienie nabiera tempa.
Dobre wrażenie zrobiło też podniesienie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognoz tegorocznego wzrostu światowej gospodarki, a także piątkowy raport z Kanady, gdzie w czerwcu powstało prawie pięć razy więcej miejsc pracy, niż przewidywali ekonomiści. Dzięki temu tamtejsza gospodarka odtworzyła już prawie wszystkie miejsca pracy zlikwidowane od 2008 r.
Potwierdzeniem poprawiającej się kondycji rynku pracy, nawet w USA spadła liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, jest zwyżka o 1,9 proc. kursu akcji spółki Michael Page International. Ten drugi w Wielkiej Brytanii pośrednik na rynku pracy odnotował w II kw. wzrost przychodów o jedną trzecią.