Słabe dane z USA wystraszyły inwestorów

Na rynkach akcji czwartek zaczął się od wzrostów, którym przewodził indeks tokijskiej giełdy Nikkei 225, zyskując aż 1,32 proc., co biorąc pod uwagę pogarszające się prognozy dla japońskiej gospodarki, było całkiem pokaźną zwyżką.

Publikacja: 20.08.2010 07:43

Słabe dane z USA wystraszyły inwestorów

Foto: GG Parkiet

W Europie po lekkich początkowych spadkach indeksów już przed południem zrobiło się zielono na wszystkich giełdach na zachodzie kontynentu. Przesądziły o tym lepsze od spodziewanych dane makroekonomiczne najpierw z Wielkiej Brytanii, a później z Niemiec.

Na Wyspach zmniejszył się w lipcu deficyt budżetowy, natomiast sprzedaż detaliczna wzrosła w minionym miesiącu prawie cztery razy bardziej niż prognozowano. W Niemczech przyspieszyła inflacja i bardziej niż oczekiwano wzrosły ceny producentów, a tamtejszy bank centralny podniósł prognozę wzrostu gospodarczego na bieżący rok do około 3 proc.Wzrosty w Europie sięgające 1 proc. utrzymywały się dopóty, dopóki nie zaczęły napływać o wiele gorsze informacje ze Stanów Zjednoczonych.

Najpierw okazało się, że nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w minionym tygodniu było aż pół miliona, czego nie spodziewał siź żaden z 42 ekonomistów ankietowanych w tej sprawie przez Bloomberga. To oznacza, że spółki nie mają zamiaru zwiększać zatrudnienia w obawie przed spowolnieniem tempa wzrostu, a być może nawrotem recesji.

Te obawy potwierdził oddział Fed w Filadelfii, którego indeks przemysłu spadł do minus 7,7 pkt z 5,1 w lipcu. Każdy odczyt tego wskaźnika poniżej zera oznacza kurczenie się badanej branży, a produkcja była tym sektorem, który wyciągał amerykańską gospodarkę z recesji. Teraz zmniejszyła się ona po raz pierwszy od roku na skutek spadku zamówień i sprzedaży. Spadki indeksów sięgały 2 proc.

Największe zmiany na rynkach surowcowych odnotowano wczoraj na Chicago Board of Trade. Dotyczyły cen pszenicy. Buszel tego zboża z dostawą w grudniu zdrożał o 2,7 proc. do 7,025 USD. Jeszcze bardziej, bo o 2,9 proc., podrożała zmielona pszenica z dostawą w listopadzie. Na NYSE Liffe za jej tonę płacono 211,25 euro. Przyczyną wczorajszych zwyżek były informacje moskiewskiej prasy zapowiadające, że w tym roku nękana suszą Rosja będzie musiała sprowadzić z zagranicy nawet 5 mln ton zboża.

Ropa naftowa taniała wczoraj drugi dzień z rzędu, a przyczyną spadku cen tego surowca był raport amerykańskiego Departamentu Pracy o niespodziewanym wzroście liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. W minionym tygodniu było ich najwięcej od listopada. Uczestnicy rynków surowcowych odebrali tę informację jako zapowiedź pogorszenia się koniunktury gospodarczej w USA, a więc spadku popytu. Za baryłkę ropy Brent na londyńskiej ICE po południu płacono 75,55 USD w porównaniu z 76,47 USD dzień wcześniej. Z tego samego powodu staniała miedź na LME, do 7362 USD za tonę z 7390 USD w środę.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA