Na rozstrzygnięcie trzeba będzie zaczekać

Wczorajszy wzrost indeksu dużych spółek o 0,84 proc., do 2465,59 pkt, a w efekcie dzienna świeca o białym korpusie, nie wpłynął na rozstrzygnięcie aktualnej sytuacji, w jakiej znalazł się polski rynek akcji

Publikacja: 24.08.2010 07:36

Na rozstrzygnięcie trzeba będzie zaczekać

Foto: GG Parkiet

I to zarówno w krótkim, jak i w średnim terminie (w długim terminie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się konsolidacja w przedziale wahań z tego roku).

Dlatego też dalej nie wiadomo, jak traktować spadki, jakie rozpoczęły się dwa tygodnie temu. Czy jest to tylko korekta lipcowego impulsu wzrostowego, po zakończeniu której WIG20 zaatakuje, a nawet na chwilę pokona, kwietniowe maksima (2619,13 pkt)? Czy też potencjał wzrostowy został wyczerpany i rynek akcji wróci do majowo-czerwcowych dołków, a jedynym, na co będzie stać popyt w najbliższym czasie, jest co najwyżej test sierpniowych szczytów?

Nierozstrzygnięte pozostają więc losy długoterminowej konsolidacji. Optymistyczny scenariusz zakłada, że przyjmie ona postać lekko wzrostowego kanału, którego dolne ograniczenie tworzy linia poprowadzona po dołkach z lutego i lipca br. (obecnie 2300 pkt), górne natomiast - poprowadzona do niej równolegle linia zaczepiona o kwietniowy szczyt (obecnie 2700 pkt). W scenariuszu pesymistycznym natomiast górne ograniczenie trendu bocznego wyznacza szczyt z kwietnia (2604,76 pkt - wykres dzienny), natomiast dolne lutowy dołek (2173,25 pkt).

Patrząc w kalendarium na ten tydzień, wśród potencjalnych impulsów mogących zdecydować o losach rynku, można znaleźć przynajmniej trzy istotne wydarzenia. Mianowicie lipcowe dane z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych (sprzedaż domów na rynku pierwotnym i wtórnym), rewizja dynamiki amerykańskiego PKB za II kwartał br. (wiele wskazuje na to, że będzie znaczna) oraz wystąpienie szefa Fedu.

W praktyce na ostateczne rozstrzygniecie sytuacji prawdopodobnie przyjdzie nam zaczekać prawie dwa tygodnie, do 3 września br. Wówczas zostaną opublikowane dane z amerykańskiego rynku pracy. W sierpniu prognozuje się wzrost stopy bezrobocia do 9,6 z 9,5 proc., spadek zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 108 tys. oraz wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 46 tys. osób.

Znaczenie tego raportu bierze się stąd, że to właśnie od niego rozpoczęła się korekta lipcowej zwyżki. I to on na dobre obudził obawy przed drugim uderzeniem recesji. Dlatego też sierpniowe dane mogą strach przed nawrotem recesji pogłębić, dając impuls do przyśpieszenia spadków na giełdach. Mogą też go oswoić. Wówczas każde złe dane będą cieszyć inwestorów, gdyż będą interpretowane jako kolejny czynnik przybliżający dzień dalszego luzowania polityki przez Fed czy też wprowadzenia nowych działań stymulujących gospodarkę przez administrację prezydenta Obamy (listopadowe wybory do Kongresu takie nadzieje będą dodatkowo podsycać).

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego