WIG20 idzie jak burza i bije kolejne rekordy

Wzrost kursu akcji m.in. KGHM sprawił, że WIG20 osiągnął we wtorek poziom 2667,1 pkt – najwyższy od sierpnia 2008 roku

Wtorkowa sesja na warszawskim parkiecie, mimo że rozpoczęła się od spadków, zakończyła się solidnymi zwyżkami wszystkich najważniejszych indeksów.

Najwięcej, bo aż 1,26 proc., zyskał indeks największych spółek WIG20. Na koniec dnia znalazł się na poziomie 2667,1 pkt, co jest nowym ponaddwuletnim maksimum. Poprzednio na tym poziomie indeks był na początku sierpnia 2008 r. Indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o prawie 0,8 proc., do 45 897,6 pkt. Indeks WIG80, który mierzy zachowanie się małych firm, zyskał najmniej, bo tylko 0,2 proc., i zakończył dzień na wysokości 12 086 pkt.

Obroty na GPW wyniosły wczoraj 1,86 mld zł, co oznacza, że były nieznacznie niższe niż w poniedziałek.

[srodtytul]Miedziowy pociąg[/srodtytul]

Bardzo dobra postawa naszego parkietu to efekt mocnego, 3-proc. wzrostu kursu KGHM. Na koniec dnia papiery miedziowego koncernu kosztowały już 123,1 zł – najwięcej od listopada 2007 r. W trakcie notowań kurs KGHM wynosił przejściowo nawet 126 zł, czyli 5,4 proc. więcej niż w poniedziałek. Obroty walorami spółki przekroczyły wczoraj 331 mln zł, czyli były prawie trzy razy większe niż dzień wcześniej.Zdaniem analityków silny wzrost KGHM należy tłumaczyć zwyżkującymi cenami miedzi. Osiągnęła ona już najwyższy poziom od ponad dwóch lat.

Brakuje zaledwie kilku procent do uzyskania historycznego rekordu. – Dopóki banki centralne, dla przykładu takich krajów, jak Japonia i USA, będą drukowały pieniądze, starając się w ten sposób przeciwdziałać deflacji, tak długo inwestorzy będą lokowali swoje inwestycje w surowce. To z kolei będzie prowadziło do wzrostu ich cen, a w konsekwencji skorzysta na tym KGHM, którego notowania wciąż zyskują – uważa Marcin Palenik, analityk z DM Millennium.

[srodtytul]Zagranica pomaga[/srodtytul]

Warszawski parkiet nie miałby szans pobić we wtorek kolejnych rekordów, gdyby nie zwyżki na innych giełdach. Sesja od samego rana zapowiadała się „byczo” (mimo porannego potknięcia), w czym pomogła decyzja Banku Japonii, który obniżył główną stopę procentową (wynosi obecnie 0–0,1 proc.) i zapowiedział skup aktywów rządowych i komercyjnych za kwotę pięciu bilionów jenów. Po tych doniesieniach giełda w kraju Kwitnącej Wiśni zyskała prawie 1,5 proc.

Dobre nastroje przeniosły się następnie do Europy. W drugiej części dnia paliwem do zwyżek stały się dobre wieści makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Indeks ISM obrazujący koniunkturę w sektorze usług (ten segment gospodarki odpowiada za 90 proc. amerykańskiego PKB) wzrósł do 53,2 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 52 pkt. Odczyt powyżej 50 pkt oznacza ekspansję sektora.

Pytani przez „Parkiet” analitycy uważają, że warszawska giełda ma spore szanse ustanowić kolejne rekordy hossy. Do kupowania akcji zachęcać ma m.in. przyzwoita kondycja naszej gospodarki. – Liczymy, że wartość WIG20 dość szybko, być może jeszcze w tym tygodniu, dojdzie do 2,7 tys. punktów i na tym poziomie się na chwilę zatrzyma. Co będzie dalej – na dwoje babka wróżyła. My podtrzymujemy, że do końca roku WIG20 osiągnie 2,8 tys. punktów – podsumowuje Paweł Puchalski, szef analiz w Domu Maklerskim BZ WBK.

[ramka][b]Rynki wschodzące przodują[/b]

Entuzjazm był wczoraj widoczny na większości światowych giełd. Amerykański S&P 500 zyskał około 2 proc. Paneuropejski Stoxx Europe 600, po sześciu sesjach spadkowych odnotował wzrost o 1,3 proc. Niemal tyle samo zyskał niemiecki Dax i brytyjski FTSE 100. Wszystkim tym indeksom do kwietniowych szczytów hossy wciąż jednak brakuje kilku procent. Zdaniem analityków, dystans ten szybko zostanie jednak pokonany. – Latem ludzie martwili się, że gospodarka USA ponownie osunie się w recesję. Ale wrześniowe dane makroekonomiczne sugerowały, że wzrost gospodarczy nie ustanie. A skoro ryzyko drugiego dna recesji jest niewielkie, akcje w USA są dzisiaj wyceniane bardzo nisko – tłumaczy „Parkietowi” David Kelly, główny strateg rynkowy JPMorgan Funds. Wskaźniki giełdowe ze Starego Kontynentu w ostatnich dniach radziły sobie nieco słabiej niż S&P 500. Indeks rynków wschodzących MSCI EM wczoraj zyskał około 0,6 proc. Na wielu z tych giełd indeksy przebiły już jednak nie tylko niedawne maksima, ale też przedkryzysowe szczyty. Dotyczy to m.in. parkietów w Indonezji i Turcji (WIG20 musiałby w tym celu zyskać jeszcze 47 proc., więcej niż S&P 500). Część ekspertów wskazuje z tego powodu, że rynki wschodzące są bliskie przegrzania. – Biorąc pod uwagę ich konkurencyjną przewagę w światowej gospodarce oraz dostęp do tanich zasobów siły roboczej, nie wydaje mi się, aby akcje na tych rynkach były przewartościowane – oponuje jednak Kelly. [/ramka]

[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]