Już przed sesją na Wall Street kontrakty terminowe na akcje Apple, trzeciej spółki na świecie pod względem wartości rynkowej, mocno traciły. Z tego powodu największym obciążeniem dla znajdującego się pod kreską indeksu Standard&Poor’s500 były firmy technologiczne.
W pierwszej fazie sesji nie wiodło się też spółkom finansowym, gdyż Bank of America poinformował, że nowe regulacje dotyczące rachunków konsumenckich i kart kredytowych będą kosztować 7,3 miliarda dolarów. Inwestorzy w tej grupie docenili natomiast Goldman Sachs, gdyż w trzecim kwartale wypracował wyższy zysk na akcję niż szacowali analitycy i nie zepsuł wrażenia prognozami. Takie wieści, jak i raport z rynku nieruchomości o zaskakująco dużej liczbie rozpoczętych budów we wrześniu ustępowały negatywnym doniesieniom.
Na giełdach europejskich m.in. taniały akcje firm surowcowych Rio Tinto i Xstrata. We Frankfurcie inwestorzy pozbywali się akcji Porsche, gdyż szef Volkswagena powiedział, że fuzja obu firm może zostać wstrzymana. W niełasce były też firmy technologiczne. Spośród 19 branż notowanych w indeksie Stoxx Europe 600 najlepiej spisywały się banki.
Liderami były Deutsche Bank i Santander. Papiery SKF, producenta łożysk, drożały prawie 10 proc. Powodem były bardzo dobre wyniki kwartalne. Spośród 15 korporacji z indeksu Stoxx Europe 600, które od 7 października opublikowały raporty finansowe za trzeci kwartał, 10 osiągnęło rezultaty powyżej oczekiwań specjalistów. Sesje na naszym kontynencie zakończyły się spadkiem paneuropejskiego wskaźnika o 0,5 proc.
Umocnienie dolara w wyniku podwyżki kosztu kredytu w Chinach doprowadziło do spadku cen złota. Na nowojorskiej giełdzie Comex kruszec ten w kontraktach grudniowych tracił 1,4 proc. (19,40 USD) i kosztował 1352,70 USD. Rano w Londynie za uncję w dostawach natychmiastowych trzeba było zapłacić 1355,90 dolara. Przed 17 naszego czasu złoto zjechało do poziomu 1342,95 USD, tracąc 25,3 dolara.