Kolejny dzień wzrostów na warszawskiej giełdzie. Po udanej poniedziałkowej sesji, kiedy WIG20 zyskał na wartości ponad 0,7 proc. we wtorek inwestorzy mieli jeszcze więcej powodów do zadowolenia. Już na starcie wskaźnik największych spółek naszego parkietu zyskał ponad 1 proc. Kolejny godziny handlu przynosiły jeszcze większe zwyżki. Momentami WIG20 zyskiwał na wartości nawet ponad 2 proc. Ostatecznie jednak zamknął dzień na poziomie 2207 pkt. co oznacza wzrost o ponad 1,1 proc.
Wzrostową sesję zaliczył także pozostałe polskie wskaźniki. Indeks mWIG40 zyskał na wartości 2 proc. zaś sWIG80 urósł o 1,86proc. Obroty na całym rynku przekroczyły 1 mld zł.
Optymistyczne nastroje panowały także na pozostałych europejskich rynkach. Podobnie jak na GPW na innych europejskich parkietach wzrosty nieznacznie przekroczył 1 proc. Powodem do większego zaangażowania w akcje okazały się lepsze dane makroekonomiczne.
Indeks ZEW, mierzący oczekiwania inwestorów i analityków co do koniunktury w Niemczech w perspektywie sześciu miesięcy, wzrósł w styczniu o 32,2 pkt, do najwyższego od lipca ub.r. poziomu -21,6 pkt. To rekordowy skok w 20-letniej historii tego wskaźnika. Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie średnio -49,4 pkt. Pomogły także dane z chińskiej gospodarki, które ukazały się jeszcze przed rozpoczęciem handlu w Europie. PKB Chin wzrósł w końcówce 2011 r. o 8,9 proc. najmniej od dwóch i pół roku. Wynik ten okazał się jednak lepszy od prognoz ekonomistów, mówiących o zwyżce o 8,7proc.
Spośród największych spółek naszego parkietu największy wzrost zanotował lubiński gigant KGHM, którego akcje podrożały o ponad 3,5 proc. do 128,5 zł. Powodów do narzekań nie mogli mieć również akcjonariusze GTC którzy w ciągu jednej sesji zyskali 3,5 proc.