Dlatego w Nowym Jorku taniały akcje takich firm, jak Anadarko Petroleum Corp. czy Alcoa, potentat w produkcji aluminium. Mocno traciły walory Cisco Systems, producenta sprzętu sieciowego, gdyż odczuwa on presje cenową. Wśród drożejących walorów były akcje linii lotniczej US Airways Group. Pomogła taniejąca ropa naftowa.

W Europie do zniżki doszło po raz pierwszy od trzech sesji. Przecenę surowców odczuli tacy giganci jak BHP Billiton, Rio Tinto i Royal Dutch Shell. Na notowaniach spółek ubezpieczeniowych odbił się mocny spadek zysku niemieckiego Allianza, największej firmy w branży na kontynencie. Traciły m.in. holenderski Aegon, brytyjska RSA Insurance Group i Zurich Financial. Inwestorzy sprzedawali też papiery francuskiego Thalesa, producenta elektroniki na użytek przemysłu zbrojeniowego.

Gazeta ekonomiczna „Les Echos” napisała, że w związku z wymianą aktywów z Safranem będzie musiał dorzucić pół miliarda euro w gotówce. Przecenę firmy farmaceutycznej Stada Arzneimittel spowodowali analitycy domu maklerskiego Natixis, obniżając zalecenie dla jej walorów. Julius Baer Group popadł w niełaskę inwestorów z powodu nieco gorszych rezultatów, niż oczekiwano. W ciągu czterech miesięcy aktywa w zarządzaniu wzrosły o 1,8 proc. Prawie o 6 proc. skoczyła cena akcji płatnej telewizji Sky Deutschland, gdyż spółka poprawiła wyniki w I kwartale. W Szanghaju główny indeks stracił wczoraj 1,4 proc. i był najniżej od 11 lutego, a w Tokio wskaźnik Nikkei 225 obniżył swoją wartość o 1,5 proc. Topix, indeks szerokiego rynku spadł 1 proc.

Surowce wczoraj dalej taniały, gdyż coraz więcej inwestorów obawia się skutków chłodzenia koniunktury w Chinach. Po raz piąty w tym roku Ludowy Bank Chin podniósł stopę rezerw obowiązkowych tamtejszym bankom i powszechnie oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych. Rośnie liczba graczy, którzy wolą trzymać pieniądze w gotówce, niż inwestować je na rynku surowcowym. Ropa w Nowym Jorku (kontrakty lipcowe) taniała nawet do 95,78 dolara, a jednym z powodów była obniżka prognozy konsumpcji paliwa na świecie dokonana przez Międzynarodową Agencję Energii.

Cena gatunku Brent w Londynie obniżyła się nawet do 109,59 USD, a tuż przed 17 surowiec taniał o ponad 70 centów. Miedź była najtańsza od ponad pięciu miesięcy. Dostawy trzymiesięczne w Londynie potaniały maksymalnie do 8639,50 USD, gdyż Chiny zużywają najwięcej na świecie tego metalu. W ubiegłym miesiącu dostawy miedzi do Chin zmalały o 40 proc. w porównaniu z kwietniem 2010 r. Na nowojorskiej giełdzie Comex cena srebra spadła ponad 9 proc., do 32,30 USD, a złoto w Londynie zjechało do 1490 USD (-11 USD).