Dwie z rzędu (wtorkowa i środowa) udane sesje na większości parkietów światowych wprowadziły sporo zamieszania wśród inwestorów, zwłaszcza tych, którzy obstawiali, że ostatnie spadki są początkiem głębszej korekty. Najwyraźniej gracze uodpornili się już na kiepskie dane makroekonomiczne zwiastujące spadek tempa ożywienia gospodarczego czy informacje o problemach fiskalnych państw ościennych Unii Europejskiej. Można przyjąć, że wszelkie tego typu wiadomości są już zdyskontowane w cenach akcji. To daje nadzieję, że indeksy, przynajmniej na jakiś czas, znalazły twarde dno, do którego przełamania potrzebne będą świeże, dotychczas „nieograne” informacje. Póki co kontrolę nad światowymi giełdami przejęli optymiści. Co prawda trudno mówić, że rzucili się do szaleńczych zakupów ale i tak sytuacja na parkietach w ostatnich dniach uległa znacznej poprawie w porównaniu z poprzednim tygodniem.
Wszystko wskazuje na to, że dobra passa będzie również kontynuowana w czwartek. Udany finisz środowej sesji za oceanem, gdzie S&P zyskał 0,32 proc. a Nasdaq 0,55 proc. zachęcił również do kupowania akcji inwestorów z Azji (giełda w Tokio zyskała prawie 1,5 proc.). Zwyżki można po części tłumaczyć rosnącymi cenami surowców, które sygnalizują, że po chwilowej korekcie na giełdy towarowe znowu wraca hossa. Do nabywania surowców zachęcają też optymistyczne prognozy największych światowych banków inwestycyjnych.
W Europie giełda we Frankfurcie otworzyła się na 0,5-proc. plusie. Giełda paryska rosła o 0,3 proc. a londyńska o 0,25 proc. W Warszawie na otwarciu indeks WIG 20 znalazł się na poziomie 2853 pkt. czyli 0,12 proc. wyżej niż dzień wcześniej. Podobnego rzędu zwyżkę zanotował WIG, który zaczął dzień na wysokości 49212 pkt. oraz indeksy mWIG40 i sWIG80. Wśród najlepiej zachowujących się firm, co nie powinno być zaskoczeniem, są spółki surowcowe. Lotos zyskiwał ponad 1,3 proc.
Blisko 1 proc. zwyżkowały notowania KGHM a 0,8 proc. drożały papiery PKN Orlen. Najlepszą inwestycją były jednak walory GTC, które rosły o 3 proc. do ponad 19 zł za sprawą porannego komunikatu o sprzedaży, za 138 mln euro, udziałów w firmie zależnej będącej właścicielem Galerii Mokotów. Transakcja zostanie sfinalizowana wciągu pół roku. Z mniejszych firm kolejny dzień z rzędu mocno w górę idą papiery Midasa. Na razie zyskują 4 proc. W środę zmiana sięgnęła prawie 17 proc. Po kwadransie notowań obroty na GPW zbliżają się do 60 mln zł co nie jest imponującym wynikiem i sygnalizuje, że inwestorzy nie są przekonani do trwałości odbicia.
Pozostała część czwartkowych notowań powinna upływać w spokojnej atmosferze. Dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych jest wyjątkowo ubogi dlatego z tej strony nie należy oczekiwać żadnego zagrożenia, które mogłoby spowodować zmianę nastawienia inwestorów.