Wtorkowy handel na Wall Street przyniósł spadki głównych indeksów. Najwięcej stracił Nasdaq Composite 1,2 procent, nieco mniej S&P500 1 procent, a Dow Jones oddał tylko 0,7 procent. Sesja należała przede wszystkim do inwestorów intraday, bo zabrakło wyraźnego trendu podczas tych notowań.
Dzisiejsze poranne zamknięcie rynków w Azji wypadło mieszanie. Nikkei 225 i Shanghai B-Shares oddały po około 0,6 procent, a Hang Seng zyskał 0,9 procent. Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy wystartowały w okolicy zera, ale kolejno zaczęły tracić nawet 0,3 procent.
O godzinie 10:00 inwestorzy poznają bilans obrotów bieżących, kapitałowych i finansowych eurolandu za czerwiec. Godzinę później zostanie opublikowana inflacja bazowa CPI. Kolejny punkt w kalendarium makroekonomicznym to liczba wniosków o kredyt hipoteczny, która poznamy o godzinie 13:00.
Główny Urząd Statystyczny opublikuje dzisiaj o godzinie 14:00 wielkość przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w lipcu. Komunikat może mieć wpływ na notowania złotego i wrześniowe decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
Inflacja w cenach producentów w USA za lipiec będzie ostatnim spodziewanym odczytem makro, który poznamy o godzinie 14:30. Odczyt nie powinien jednak wpłynąć na notowania na rynku akcji, wobec jasnej i konsekwentnej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.