Znów paniczna wyprzedaż na GPW

Już rano widać było, że inwestorzy zaczynają wątpić w kontynuację odreagowania z ostatnich dni. Szybko zwątpienie przerodziło się w panikę

Aktualizacja: 26.02.2017 17:18 Publikacja: 18.08.2011 12:55

Znów paniczna wyprzedaż na GPW

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Na otwarciu sesji WIG20 tracił nieco ponad 1 proc., przed południem był już ponad 4 proc. pod kreską a po 16 spadał o ponad 8 proc.

Górą są znów pesymiści, dla których rachityczny charakter odreagowania fali spadkowej sugerował, że mieliśmy do czynienia jedynie z chwilową korektą, po której nadejdzie znów atak podaży. Za tą drugą tezą przemawiało charakterystyczne dla korekty zachowanie obrotów. Systematycznie malały one od dnia największej paniki.

W tej sytuacji naturalnym punktem odniesienia jest dno fali wyprzedaży na poziomie 2194 pkt (w cenach zamknięcia). Tymczasem przed południem WIG20 osunął się poniżej 2400 pkt. Gdyby wsparcie na poziomie dołka pękło, można by oczekiwać kolejnej fazy trendu spadkowego.

W międzyczasie pojawiają się kolejne potwierdzenia obaw, jakie ogarnęły inwestorów odnośnie koniunktury ekonomicznej. Ekonomiści banku Morgan Stanley obniżyli prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego na świecie z 4,2 do 3,9 proc., a przyszłorocznego z 4,5 do 3,8 proc. W niedawnej analizie pisałem już, że tąpnięcia giełdowe takie jak to z ostatnich tygodni w przeszłości przepowiadały znaczne osłabienie także polskiej gospodarki.

Kolejną informacją, która popchnęła inwestorów do wyprzedawania akcji były informacje na temat indeksu FED z Filadelfii. Analitycy prognozowali wzrost na poziomie 3,7 pkt. Wynik był szokiem. Indeks odnotował stratę na poziomie 30,7 pkt.

Panika trwa jak Europa długa i szeroka. Tuz po godzinie 16 niemiecki DAX spadał o niemal 5,14 proc., francuski CAC40 o ok. 5,31 proc., a brytyjski FTSE 100 o ponad 4,10 proc.

Pogorszenie nastrojów na europejskich giełdach i związany z tym wzrost awersji do ryzyka znajduje negatywne przełożenie na notowania złotego, który traci m.in. do dolara i euro. Po godzinie 16.00 dolar kosztował 2,94 zł (w środę na koniec dnia 2,86 zł), a euro 4,20 zł (w środę - 4,13 zł). Polska waluta traci także do Franka. W momencie szczytu kurs helweckiej waluty poszybował do poziomu 3,75 zł wobec porannego poziomu 3,60 zł.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego