Na notowania duży wpływ mieli gracze obstawiający, że skoordynowane działania dla poprawy koniunktury podejmą wiodące banki centralne.Standard&Poor's500, który w piątek początkowo tracił 0,7 proc., półtora godziny po starcie sesji  wyskoczył   0,6 proc. nad kreskę. Analitycy przewidywali, że po okresie wielkiej wyprzedaży rynki mogą się nieco ustabilizować.  Spośród dziesięciu branż notowanych w indeksie Standard&Poor's500 połowa zwyżkowała. Drożały głównie spółki przemysłowe i użyteczności publicznej.

Na giełdach europejskich przez 4,5 godziny dominowały spadki, a później nastąpił marsz w górę. Taniały akcje surowcowych gigantów Rio Tinto i Antofagasty. Notowania BMW, światowego lidera w produkcji aut luksusowych poleciały w dół prawie 4 proc., nieco mniej przeceniono akcje Daimlera, właściciela Mercedesa. Po kilkanaście procent traciły greckie banki. Później sytuacja na europejskich parkietach poprawiła się, gdyż zaczęto spekulować o działaniach banków centralnych. Szczególne nadzieje inwestorzy wiązali z Europejskim Bankiem Centralnym.  Luc Coene, członek Rady Zarządzającej EBC i szef Banku Belgii powiedział, że instytucja kształtująca politykę pieniężną w strefie euro może podjąć działania antykryzysowe w przyszłym miesiącu.  Indeks Stoxx600, który był pod kreską nawet 2,6 proc. nie tylko odrobił straty, ale na koniec dnia miał 0,6 proc. na plusie. Dynamicznie rosły ceny akcji banków francuskich Societe Generale i BNP Paribas.