Nie najlepsze nastroje na rynkach giełdowych

Spadek nastrojów na rynkach może mieć wiele przyczyn. Najbardziej prawdopodobnymi są wystudzenie emocji po unijnym szczycie oraz realizacja zysków po dobrych notowaniach w poprzednim tygodniu.

Aktualizacja: 24.02.2017 05:17 Publikacja: 31.10.2011 12:38

Mariusz Zielonka

Mariusz Zielonka

Foto: TMS Brokers

Czynnikiem, który prawdopodobnie także ma niekorzystny wpływ na rynki akcji jest rosnąca rentowność obligacji rozwiniętych gospodarek. W piątek sprzedano włoskie obligacje z rentownością najwyższą od chwili wejścia do strefy euro. Tym samym pierwsze sygnały do korekty dały dziś rynki azjatyckie. Nikkei stracił 0,7 proc., w Korei i Singapurze spadki przekroczyły 1 proc. Nieco lepiej było w Malezji gdzie KLSE Composite zyskał ostatecznie 0,68 proc.

Przed pierwszym dzwonkiem na rynku amerykańskim (pamiętajmy, że przez najbliższy tydzień handel w USA rozpoczyna się o 14:30) odnotowujemy wyraźne spadki, blisko 1 proc., na kontraktach futures indeksu Standard & Poor's 500, których termin zapadalności przypada na grudzień br. Już piątkowe zamknięcia na Wall Street sugerowały wyhamowanie entuzjazmu. Dow Jones zakończył dzień na lekkim plusie (0,22 proc.), finiszując ostatecznie na poziomie 12237 pkt. Śladowy wzrost odnotował S&P500 – 0,04 proc., pod kreską zakończył dzień jedynie indeks Nasdaq (spadek o 0,05 proc). Wydaje się, że sentyment może poprawić, dziś lepszy od prognoz rynkowych, odczyt indeksu Chicago PMI, który miesiąc wcześniej odnotował wartość 60,4 pkt. Warto również podkreślić, że wraz z indeksem ISM dla przemysłu USA, którego wartość poznamy w dniu jutrzejszym, są to wskaźniki wyprzedzające aktywność sektora produkcyjnego w USA.  Ewentualne wyższe odczyty obu wskaźników mogą oznaczać powrót dobrych nastrojów w nadchodzących dniach.

W ślad za notowaniami w Azji, na rynkach europejskich również dziś przeważają sprzedający, wydaje się, że inwestorzy tym samym oczekują na przedstawienie przez przywódców strefy euro sposobu w jaki zamierzają rozszerzyć EFSF, bowiem kwota 1,0 – 1,1 mld EUR  nie znajduje potwierdzenia w wyliczeniach, czy też w ewentualnych deklaracje ze strony „darczyńców". Tym samym pośród najważniejszych europejskich indeksów odnotowujemy dziś spadki. Niemiecki DAX traci około -1,65 proc. zatrzymując się na poziomie 6240 pkt. Podobnie brytyjski FTSE 100, który spada dziś o 1,05 proc. Giełda francuska również zaczęła dzień pod kreską, CAC40 odnotowuje spadek o ponad 2 proc. Spadek ten jest głównie spowodowany mocną przeceną banków francuskich, której przoduje Societe Generale (spadek o 5,2 proc.).

Również w Warszawie kupujący są w defensywie. Indeks największych spółek traci 1,26 proc. i od początku sesji przebywa poniżej 2400 punktów. Około pół procent tracą indeksy małych i średnich firm.

Sporządził:

Reklama
Reklama
Giełda
Banki wsparły odbicie indeksów w Warszawie
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Giełda
Nieudane odreagowanie
Giełda
Rynek z głową w chmurze
Giełda
Zielony początek listopada na giełdzie w Warszawie
Giełda
Popyt wygrywa w październiku
Giełda
Piątkowa wyprzedaż na giełdzie w Warszawie
Reklama
Reklama