Euforia po interwencji banków

Interwencja banków centralnych przyczyniła się do istotnego wzrostu notowań surowców. Poszybowały ceny zarówno ropy i miedzi, jak i złota.

Aktualizacja: 24.02.2017 02:23 Publikacja: 01.12.2011 02:17

Tomasz Goss-Strzelecki

Tomasz Goss-Strzelecki

Foto: Archiwum

Miedź zdrożała w Londynie aż o 3,6 proc., do 7758 USD za tonę. W przypadku tego surowca istotne okazały się także doniesienia z Chin, gdzie bank centralny postanowił zmniejszyć poziom rezerw dla banków komercyjnych. Taka decyzja może rozruszać gospodarkę, a tym samym zwiększyć popyt na miedź, której Chińczycy zużywają najwięcej na świecie.

Jeśli chodzi o ropę naftową, jej ceny rosły w ciągu dnia o niemal 2 proc., a pod wieczór naszego czasu o ok. 1 proc. Kosztowała w Nowym Jorku 101 USD za baryłkę. Na ceny ropy bardzo pozytywnie wpływają doniesienia o poprawie na amerykańskim rynku pracy.

Złoto po interwencji banków centralnych zdrożało najwięcej od trzech tygodni, o 1,7 proc., i osiągnęło w Nowym Jorku cenę 1747 USD za uncję. Z danych Bloomberga wynika, że kruszec nadal bardzo chętnie kupują giełdowe fundusze ETF – mają już go 2354,5 tony, co jest nowym rekordem.

Komentarz

Skoordynowana akcja banków centralnych rozgrzała rynki akcji.

Na koniec notowań Stoxx Europe  600 zyskiwał 3,6 proc. i zamknął się czwarty raz z rzędu nad kreską. W USA indeksy poszły w górę po ponad cztery procent. Bloomberg zauważył, że przez trzy ostatnie dni wskaźniki zyskały najwięcej od dwóch lat.

Rano nic nie zapowiadało jednak kontynuacji dobrej passy. Zanosiło się raczej na powrót minorowych nastrojów, a przyczyną tego stało się cięcie ratingów dla kilkudziesięciu największych banków z USA i Europy przez agencję Standard & Poor's. Rano papiery w Europie taniały po ponad 1 proc., a największe straty notowano na akcjach kredytodawców.

Nastroje diametralnie się zmieniły, gdy do akcji wkroczył Fed z pięcioma innymi bankami centralnymi. Razem ogłosiły interwencję, która obniża koszty pozyskania dolarów przez banki komercyjne. To dobra wiadomość zwłaszcza dla banków ze strefy euro, które w ostatnich dniach miały coraz większe problemy ze zdobyciem dolarów na rynku międzybankowym.

Decyzję banków centralnych ekonomiści pochwalili, ale ich zdaniem w dłuższym terminie żadnych problemów ona nie rozwiązuje. Inwestorzy przyjęli ją jednak z euforią. Akcje banków w Europie z miejsca ruszyły w górę i na koniec notowań ich indeks rósł już o 4,8 proc. Notowania niektórych banków, jak Deutsche Banku czy Barclaysa, rosły po blisko lub ponad 7 proc.

Rynkom pomogły też dziś liczne dane gospodarcze. Najlepsze napłynęły z Ameryki – według firmy ADP liczba nowych etatów wzrosła tam w listopadzie o 206 tys., według danych NAR liczba podpisanych umów kupna-sprzedaży domów podskoczyła o przeszło 10 proc., a PMI Chicago niespodziewanie wyraźnie przekroczył poziom 60 pkt.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego