Indeks odzwierciedlający notowania największych firm notowanych na warszawskiej giełdzie stracił w czwartek 0,6 proc. i zakończył sesję na poziomie 2161,3 pkt. Wskaźnik szerokiego rynku WIG zniżkował o 0,5 proc. Inwestorzy na GPW tracili, kiedy na innych rynkach panował nastrój optymizmu. Paneuropejski Stoxx Europe 600 zyskał 1,1 proc. Indeksy giełd amerykańskich zaczęły dzień ponad 1-proc. wzrostami, po dwóch godzinach handlu wzrosty sięgają 0,5-0,7 proc.

Na rynki wrócili kupujący, zachęceni dobrym danym z gospodarki USA. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła tam do poziomu najniższego od trzech lat. Z kolei wskaźnik aktywności w przemyśle w regionie Nowego Jorku odnotował poziom najwyższy od 7 lat. Dodatkowo inwestorów w Europie uspokoiły dobre wyniki aukcji hiszpańskich obligacji skarbowych (popyt ponad dwukrotnie przewyższył podaż).

Warszawski parkiet został tymczasem „przygnieciony" sporym spadkiem notowań KGHM (akcje koncernu straciły 10 proc. wartości, przy ogromnych, sięgających 479 mln zł obrotach). Kurs spółki jest najniższy od 15 miesięcy. Rynek zareagował negatywnie na szczegóły dotyczące projektu nowej taksy od wydobycia miedzi i srebra. Według Ministerstwa Finansów nowy podatek ma przynieść w 2012 r. 1,8 mld zł dochodów budżetowi. W kolejnych latach będzie to 2,2 mld zł. Stawka będzie rosła w miarę wzrostu cen miedzi na giełdach (do 32 tys. zł za tonę wydobywanej miedzi).

W czwartek na GPW najwięcej zyskiwały walory CEDC (kurs wzrósł o 12,5 proc.), po informacji, że rosyjska Standard Group chce zwiększyć swój udział w akcjonariacie dystrybutora alkoholi do 30 proc. Niemal 10 proc. zyskały akcje debiutanta – spółki finansowej Eurohold w Bułgarii. Najszybciej (o 11,5 proc.) spadała wartość papierów Dreweksu. W sumie obroty akcjami sięgnęły  1,15 mld zł.