Dzisiaj traci on ponad 1 proc. Podobno inwestorów zaniepokoił bilans Europejskiego Banku Centralnego wynoszący rekordowe 2,73 biliona euro. Trzy miesiące wcześniej był o 553 miliardy euro mniejszy. Jednodniowe depozyty banków komercyjnych w EBC we wtorek wzrosły do 452 mld euro, najwyższego poziomu w historii tej instytucji. Niepokojące wieści z Europy spowodowały, że spadała wartość wszystkich subindeksów S&P500. Kapitalizacja Bank of America zmniejszyła się ponad 2 proc.
W pierwszych 30 minutach na parkietach europejskich dominowali sprzedający akcje, później indeksy odrabiały stracony dystans i wyszły nad kreskę. Jednym z głównych czynników była udana aukcja włoskich bonów skarbowych i spadek ich rentowności. Inwestorzy zareagowali na to wzmożonymi zakupami walorów włoskich banków, zwłaszcza zaś Banca Popolare di Milano i Banca Monte dei Paschi di Siena. Jednak bardziej w górę poszły kursy banków greckich. Papiery National Bank of Greece podskoczyły prawie 5 proc., zaś kapitalizacja EFG Eurobank Ergasias rosła blisko 8 proc. Na lepsze postrzeganie perspektyw tych instytucji wpłynęła informacja, że wybory parlamentarne odbędą się pod koniec kwietnia, co oznacza, że rząd Lucasa Papademosa będzie miał więcej czasu na sfinalizowanie nowego porozumienia w kwestii refinansowania zadłużenia. Rosła też kapitalizacja właścicieli brytyjskich sieci handlowych, gdyż w drugi dzień świąt dopisali klienci. Ta branża była najlepsza spośród wszystkich notowanych w indeksie Stoxx600. Po 15 sytuacja zaczęła się pogarszać i nastąpił zjazd. Zdobycze topniały pod wpływem spadających notowań firm motoryzacyjnych i surowcowych. Ostatecznie Stoxx600 stracił 0,7 proc.