– Liczymy na to, że do jesieni spłacimy całe nasze zadłużenie – mówi „Parkietowi" Krzysztof Tryliński, prezes grupy Belvedere (na GPW notowanej pod nazwą Sobieski).
Zgodnie z planem naprawczym zatwierdzonym pod koniec 2009 roku przez sąd gospodarczy w Dijon dług Belvedere wynosił 550 mln euro. Na jego spłatę firma miała 10 lat. Ówczesny plan został jednak rozwiązany wiosną ubiegłego roku na wniosek części wierzycieli, a Belvedere przeszło pod ochronę sądu gospodarczego w Nimes. Od 20 marca 2012 roku grupa ponownie jest chroniona przez sąd w Dijon. Poprzedni plan naprawczy został bowiem anulowany przez sąd apelacyjny w Nimes.
– Mamy ochronę na kolejny rok. W ciągu trzech miesięcy powinniśmy poznać aktualny wykaz wierzytelności – wyjaśnia Krzysztof Tryliński. Dodaje, że tym razem – tak, jak zapowiadał już w rozmowie z „Parkietem" pod koniec 2011 roku – spółka nie chce regulować zaległości w ratach przez 10 lat.