Po tym jak wczoraj indeks WIG20 zyskał 0,8 proc. dzisiejszą sesję inwestorzy zaczynają w bardziej stonowanych nastrojach. Na starcie wskaźnik 20 największych spółek naszego parkietu stracił 0,4 proc. i dzień zaczął z poziomu 2313 pkt. Na minimalnych plusach dzień zaczęły za to pozostałe polskie wskaźniki.

Spadkami zakończyła się za to wczorajsza sesja na Wall Street. Mimo, że przez dłuższą cześć amerykańskie indeksy oscylowały w granicach poniedziałkowych poziomów zamknięcia to w końcówce handlu do głosu doszli sprzedający. Przez to indeks S&P 500 stracił 0,3 proc. podobnie jak Dow Jones Industrial.

Większy spadek zanotowała giełda w Japonii. Indeks Nikkei od początku notowań znajdował się na wyraźnym minusie i ostatecznie zamknął dzień 0,7 proc. pod kreską. Kospi zakończył notowania tracąc 0,4 proc.

Na rynku walutowym poranek upływa pod znakiem nieznacznego osłabienia złotego. Za dolara trzeba płacić 3,11 zł czyli o 0,3 proc. więcej niż wczoraj. Euro drożeje o 0,2 proc. do 4,15 zł.

Dziś impulsem do bardziej zdecydowanych ruchów na giełdach mogą okazać się dane makro. Już o 10.30 inwestorzy poznają dane o PKB w Wielkiej Brytanii. Na godz. 13 przewidziany jest odczyt ze Stanów Zjednoczonych, dzięki któremu dowiemy się ile wniosków o kredyt hipoteczny zostało złożonych w ostatnim czasie. O godz. 14 inwestorzy poznają dane o inflacji w Niemczech, co z pewnością wzbudzi duże zainteresowanie inwestorów.