- Możemy być gotowi do rozpoczęcia budowy w ciągu najbliższych miesięcy i zakończenia jej w ciągu roku. Drugi zakład może powstać na Bliskim Wschodzie, ale na razie ze względu na konkurencję nie chciałbym ujawniać, o którym kraju konkretnie myślimy – zapowiada Waldemar Preussner, główny akcjonariusz grupy PCC. W najbliższym czasie zapadną decyzję o jej lokalizacji, a w ciągu ośmiu miesięcy spółka powinna zakończyć budowę instalacji.

Inwestycje pochłoną w sumie około 40 milionów euro. Między innymi dzięki nim przychody grupy już od przyszłego roku mogą rosnąć w tempie kilku proc. rocznie. - Jeśli zaś chodzi o rentowność to powinna ona rosnąć proporcjonalnie do zwiększania obrotów. Wzrostowi rentowności na poziomie Grupy PCC SE będzie służyć też wybudowanie fabryki na Wschodzie, gdzie będziemy mieli dostęp do tańszych o 30-40 proc. surowców – zaznacza Preussner.