Poniedziałkowe spadki na parkietach europejskich oraz słaby finał wczorajszych notowań za oceanem, gdzie indeksy straciły na wartości po raz pierwszy od tygodnia, sprawiły że gracze rozpoczynali nowy tydzień w słabych nastrojach. Wydawało się, że po zeszłotygodniowych zwyżkach (WIG 20 zyskał ponad 4 proc.) na rynki nadeszła korekta, która zniesie większość wcześniejszych zysków.
Tymczasem wtorkowa sesja w Azji miała już zupełnie inny przebieg. Tamtejsi inwestorzy kupowali papiery wartościowe. Do podejmowania ryzyka zachęcał ich protokół z posiedzenia Banku Centralnego Japonii. Niektórzy członkowie tej instytucji wyrazili gotowość do podjęcia dalszych działań na rzecz ożywienia tamtejszej gospodarki. W odpowiedzi główni indeks giełdy w Tokio zyskał dzisiaj 0,5 proc. Giełda w Szanghaju zyskiwała 1,2 proc. a w Hongkongu 0,52 proc.
Od solidnych zwyżek zaczęły też dzień parkiety w Europie. Niemiecki DAX rósł o 0,77 proc. a francuski CAC 40 o 0,58 proc. Brytyjski FTSE 250 zyskiwał jednak symboliczne 0,01 proc. Na naszym kontynencie przyczyny zwyżek były zupełnie inne niż w Azji. Wczesnym rankiem na rynki trafiły informacje o PKB Francji i Niemiec w II kwartale. W obu przypadkach odczyty były lepsze niż zakładano co, zdaniem uczestników rynku oznacza, że z gospodarkami euro landu nie jest tak źle, jak to się przedstawia. PKB Francji w II kwartale nie zmienił się w porównaniu z wcześniejszym kwartałem choć oczekiwano spadku o 0,1 proc. Podobny wskaźnik dla Niemiec wzrósł o 0,3 proc. choć analitycy oczekiwali zmiany o 0,2 proc.
Dane makroekonomiczne zdominują także pozostałe godziny dzisiejszych notowań. Inwestorzy poznają m.in. informacje o sierpniowym indeksie instytutu ZEW (prognoza zakłada, że wyniesie minus 19,6 pkt.), który pokazuje nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech. O godz. 11 na rynek trafią wieści o PKB strefy euro w II kwartale oraz o czerwcowej produkcji przemysłowej strefy euro. O 14.00 polscy inwestorzy poznają odczyt o lipcowej inflacji. O godz. 14.30 na rynek trafią informacje o lipcowej sprzedaży detalicznej w USA. Prognozy zakładają, że będzie o 0,3 proc. wyższa niż w czerwcu.
Poranne zwyżki na głównych rynkach starego kontynentu pomogły w „byczym" początku notowań w Warszawie. WIG 20 zaczął na 0,58-proc. plusie i poziomie 2325,25 pkt. Na otwarciu prawie wszystkie spółki z ekstraklasy, oprócz Kernela, zyskiwały na wartości. Najwięcej powodów do zadowolenia mieli właściciele Banku Handlowego (zmiana o 1,87 proc.), który opublikował dobre dane kwartalne, a także PKN Orlen (1,8 proc.) i PKO BP (1,4 proc.). Indeks szerokiego rynku WIG rósł o 0,52 proc. do 41208,84 pkt. Po dziesięciu minutach notowań obroty na GPW wynosiły 20 mln zł co jest lepszym wynikiem niż dzień wcześniej.