Do przecieków sugerujących, że raport tzw. Troiki na temat postępu wdrażania reform w Grecji wykaże dwa razy większy deficyt finansów publicznych w tym roku, niż planowano, doszły sygnały o pogarszającej się sytuacji gospodarczej w Hiszpanii. Wczorajszy wzrost kosztu finansowania hiszpańskich obligacji do ponad 6 proc., może zmusić premiera Rajoya do wystąpienia o pomoc do ECB już dzisiaj. Przy tak wysokich stopach Hiszpania raczej nie poradzi sobie ze zrefinansowaniem 20 mld euro zapadających w październiku. Dodatkowo, jutro mają być podane wyniki indywidualnych stress testów dla wszystkich hiszpańskich banków, które przybliżą sumę potrzebną na ich dokapitalizowanie. Jednakże w krótkim terminie jak najszybsze wystąpienie o pomoc i lepsza wiedza o sytuacji hiszpańskiego systemu bankowego wyeliminuje dużą część niepewności i może przełożyć się na umocnienie euro i poprawę nastrojów, zakładając brak niemiłych niespodzianek w międzyczasie.
Na rynkach surowców energetycznych możemy się spodziewać kontynuacji korekty spowodowanej spadkiem popytu związanego ze słabnącym globalnym wzrostem gospodarczym. Cena ropy spadła już o prawie 10 proc. od końca ostatniej zwyżki w połowie września. Dodatkowo, pomimo oznak pewnej poprawy w niektórych segmentach gospodarki amerykańskiej, konsumpcja paliw na tamtejszym rynku wyrażona przez liczbę przejechanych kilometrów na samochód pozostaje poniżej szczytu ustanowionego prawie sześć lat temu, co wskazuje na strukturalną zmianę stylu życia Amerykanów.