Ci pechowcy to: F24, Green Technolgy (wcześniej znaną także jako Infinity) oraz Tonsil Acoustic Company (spółka ta powstała z notowanego kiedyś na GPW Tonsilu).
W uzasadnieniu decyzji możemy przeczytać, że „zachodzi uzasadnione przekonanie, że spółki nie mieszczą się w ramach misji rynku NewConnect, w szczególności ze względu na uzasadnione wątpliwości co do rzeczywistego charakteru i celu obecności tych spółek na rynku publicznym".
Akcjami wykluczonych spółek będzie można handlować jeszcze w poniedziałek. Co w przypadku kiedy akcjonariusz nie pozbędzie się walorów??
– Jeśli umowy inwestycyjne zawierane z emitentami, w momencie obejmowania akcji nie przewidywały określonego postępowania w takim przypadku, to mogą oni jedynie liczyć na to, że za jakiś czas spółka zostanie być może ponownie wprowadzona do obrotu – mówi Mateusz Hyży, analityk inwestycyjny grupy Trinity, która jest autoryzowanym doradcą NC – Dzięki temu mogliby oni zyskać sposobność, by upłynnić, chociaż w części posiadane udziały, które po wykluczeniu są bardzo trudno (o ile nie całkowicie) niezbywalne. Jedyna realna szansa, w takim przypadku to dobra wola ze strony spółki bądź jej głównego akcjonariusza do dokonania odkupu – dodaje Hyży.
GPW wezwała także cztery spółki (BGE, 01Cyberton, Virtual Vison, Mobile Partners) do uzupełniania przez analizy sytuacji finansowej, gospodarczej i perspektywy dalszego prowadzenia działalności. W każdym z czterech uzasadnień GPW pisze, że „dokument uznał za niezadowalający pod względem jego kompletności, a także powziął wątpliwości co do jego rzetelności i wartości informacyjnej".