Podaż zaatakowała na ostatniej prostej

Czwartkowa sesja na GPW upłynęła w sennej atmosferze. Dopiero duże zlecenia sprzedaży firm z WIG 20 wystawione na fixingu zepchnęły indeksy sporo niżej.

Aktualizacja: 14.02.2017 01:26 Publikacja: 22.11.2012 17:37

Podaż zaatakowała na ostatniej prostej

Foto: Bloomberg

Najważniejszymi informacjami, które decydowały o przebiegu czwartkowych notowań były, publikowane wcześnie rano, dane o koniunkturze (wskaźnik PMI) w przemyśle oraz sektorze usług strefy euro oraz najważniejszych gospodarek europejskich. W większości przypadków odczyty okazały się lepsze niż zakładano co zdecydowanie poprawiło nastroje inwestorom mocno podkopane środowymi spadkami. W reakcji giełdy starego kontynentu zaraz po otwarciu ruszyły w górę i wspięły się na poziomy 0,5-1 proc. wyższe niż dzień wcześniej.

Kolejne godziny handlu nie przyniosły już zmian na rynkach. Gracze spokojnie przyjęli m.in. informację o udanej aukcji hiszpańskich obligacji. Indeksy najważniejszych giełd europejskich poruszały się w bardzo wąskich przedziałach wahań. Większej aktywności nie sprzyjał brak na rynkach finansowych inwestorów zza oceanu. Amerykanie w czwartek obchodzili Święto Dziękczynienia. Giełda nowojorska była zamknięta. Piątek to z kolei pierwszy dzień sezonu zakupów świątecznych (tzw. Black Friday). Znaczna część firm w USA daje wtedy pracownikom wolne, żeby mogli skorzystać z przygotowywanych na ten dzień promocji. Późnym popołudniem giełda niemiecka zyskiwała 0,9 proc. Parkiety w Paryżu i Londynie rosły po prawie 0,6 proc. Liderem zwyżek na naszym kontynencie były drożejące o 2 proc. Ateny.

Na tym tle wyniki warszawskiego parkietu, podobnie zresztą jak i innych giełd z Europy Środkowo-Wschodniej, nie prezentowały się imponująco. Nasza giełda przez cały dzień nie mogła się oderwać od poziomów środowych zamknięć. WIG 20 nie mógł wydobyć się z przedziału 2384-2392 pkt. Dopiero w ostatniej części notowań na rynek trafiły większe zlecenia sprzedaży największych spółek co zasadniczo zmieniło przebieg handlu. Na finiszu WIG 20 zatrzymał się na poziomie 2374,31 pkt. co oznaczało 0,49-proc. zniżkę. WIG stracił  0,22 proc. i znalazł się na 44121,53 pkt. Znacznie lepiej, na solidnych plusach czwartek skończyły za to indeksy średnich i małych firm. Brak inwestorów zza oceanu sprawił, że przez cały dzień w Warszawie właściciela zmieniły akcje za zaledwie 570 mln zł czyli 25 proc. mniej niż w środę.

Z największych spółek inwestorzy najchętniej kupowali w czwartek papiery Synthosu, które podrożały o 5,7 proc. oraz GTC (zmiana o 1,47 proc.). Liderami spadków z grona ekstraklasy były PGE (spadek o 2,76 proc.) i PKO BP (przecena o 1,92 proc.). Finansowa instytucja była też liderem obrotów. Przez cały dzień wyniosły 78 mln zł.

Z mniejszych firm największym wzięciem cieszyły się mocno przecenione w poprzednich dniach papiery ukraińskiej spółki Sadovaya, które zdrożały 27,5 proc. Prawie 11 proc. zyskali właściciele Polnordu po informacji, że fundusze Templeton mają już ponad 10 proc. papierów dewelopera. Dzień wcześniej kurs ustanowił jednak siedmioletni dołek.

Na rynku walutowym pierwsza część notowań miała senny przebieg. Dopiero po południu, za sprawą zmian na globalnych rynkach finansowych (euro drożało wobec dolara) inwestorzy łaskawszym okiem spojrzeli na nasz pieniądz. Dlatego po godz. 17 za euro płacono w Warszawie 4,1045 zł czyli 0,2 proc. mniej niż w środę. Frank szwajcarski potaniał o 0,28 proc. do 3,4080 zł. Kurs dolara zniżkował o 0,65 proc. do 3,1860 zł.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA