Po dobrym poranku przyszło fatalne popołudnie

Poniedziałkowa sesja przyniosła głębokie spadki indeksów w Warszawie. Na Zachodzie przeceny były jeszcze większe

Aktualizacja: 15.02.2017 08:11 Publikacja: 04.02.2013 17:35

Po dobrym poranku przyszło fatalne popołudnie

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Inwestorzy przystępowali do poniedziałkowych notowań z olbrzymimi nadziejami. Piątkowa, wzrostowa sesja w Warszawie zasygnalizowała, że sentyment do naszego parkietu zdaje się powoli poprawiać. Również giełda amerykańska, której główne indeksu DJIA i S&P500 wspięły się na najwyższe poziomy od czterech lat (giełda w Tokio poprawiła trzyletnie maksimum) zapewniła innym giełdom paliwo do zwyżek w nowym tygodniu.

Tymczasem, dość niespodziewania, w poniedziałek na starcie główne indeksy zachodnioeuropejskie zaczęły dzień bardzo ostrożnie, na poziomach oglądanych na zamknięciu poprzedniej sesji. Na tym tle nasz parkiet, gdzie WIG 20 zyskiwał ponad 0,5 proc., prezentował się nadzwyczaj dobrze.

W kolejnych minutach główne indeksy na GPW dalej szły w górę. Na Zachodzie indeksy poruszały się w trendach bocznych. Szybko jednak nastroje zaczęły się psuć. Do głosu doszli sprzedający. Wyprzedaży nie zdołał powstrzymać nawet komunikat, że wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro (Sentix) wzrósł w lutym do minus 3,9 pkt. z minus 7,0 pkt. miesiąc wcześniej. Był zatem najlepszy od 19 miesięcy.

Spadkowy charakter poniedziałkowych notowań na świecie przypieczętowały lekko rozczarowujące dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. Okazało się, że zamówienia w przemyśle w grudniu wzrosły o 1,8 proc. w porównaniu z listopadem choć analitycy oczekiwali 2,2-proc. zmiany. To przesądziło o słabym początku handlu na giełdzie w Nowym Jorku. O godz. 17 czasu polskiego indeks S&P500 zniżkował o 0,8 proc. W tym czasie giełda niemiecka spadała 2 proc., francuska 2,7 proc. a brytyjska 0,6 proc.

W Warszawie WIG 20 aż do godz. 14 utrzymywał się na plusie. Potem spadł pod kreskę i pozostał pod nią aż do zamknięcia. Na finiszu zatrzymał się na poziomie 2469,73 pkt. co oznaczało 1,18-proc. spadek. Po raz ostatni oglądany był na tej wysokości 6 grudnia ub.r. WIG spadł o 0,83 proc. do 46556,55 pkt. Przez cały dzień obroty w Warszawie wyniosły 0,93 mld zł.

Z grona największych spółek w dół indeksy ciągnęły przecenione o 5,06 proc. GTC i tracący 5,15 proc. TVN. Spośród trzech firm, które zakończyły dzień na plusie (z grona ekstraklasy) najwięcej, bo 0,97 proc., podrożało Pekao. Z mniejszych firm mocno, bo aż 3,7 proc., podrożał CD Projekt. Wolumen obrotów sięgnął 1 mln sztuk i był najwyższy od czerwca 2012 r. Kurs był najwyższy od sierpnia 2011 r. We wtorek wieczorem spółka przedstawi informacje na temat swojej nowej gry, która ma zadebiutować w 2014 r.

Na rynku walutowym mimo optymistycznego początku (euro kosztowało mniej niż 4,14 zł) kolejne godziny należały już, podobnie jak i na GPW, do sprzedających. Wieczorem wspólny pieniądz kosztował już 4,1730 zł co oznaczało 0,2-proc. wzrost. Frank szwajcarski drożał o 0,7 proc. do 3,3920 zł a dolar amerykański o 1,1 proc. do 3,08 zł.

Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia
Giełda
Środa na GPW: Odwrót od banków, CCC "w promocji", XTB z nowym rekordem
Giełda
Przedmajówkowe schłodzenie nastrojów na GPW
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Wyprzedaż na GPW przed majówką znacząco przyspieszyła
Giełda
Po rekordach, czas na realizację zysków na GPW. Grupie spadkowej przewodzi CCC