Indeks WIG20 rozpoczął dzisiejszą sesję od wzrostu o 0,14 proc. Wsparciem dla średniej rynkowej były m.in. papiery PGE. Spółka zyskała 0,7 proc. Na plusie jest również cena PGNiG. Niewielkie spadki zanotowały ceny akcji Pekao i PKN. Ten mały wzrost indeksu można uznać za odreagowanie, choć zmiana jest na tyle mała, że jej ocenianie mija się z celem. Dziś popyt może wykazać się zaangażowaniem. Istnieje bowiem szansa na utrzymanie okolicy wsparcia na 2450 pkt.
Notowania na Wall Street zakończyły się brakiem większych zmian wartości głównych indeksów akcji. Indeks przemysłowy Dow Jones zakończył dzień wzrostem o 0,05 proc. Podobnej skali zmiana dotyczyła indeksu S&P500, a indeks Nasdaq stracił na wartości 0,1 proc. Takie ruchy nie mają znaczenia z punktu widzenia polskiego gracza. Znaczenie może mieć jedynie fakt, że w czasie sesji indeksy zawędrowały nieco wyżej, ale ostatecznie optymizm okazał się nie tak bardzo trwały.
Spoglądając na poszczególne sektory, to dobrze radziły sobie spółki telekomunikacyjne i użyteczności publicznej. Obie grupy dotyczą spółek uznawanych za defensywne, których atutem nie jest dynamika wzrostu, ale wypłacana dywidenda. Gorzej miały się spółki z sektora konsumenckiego, który podlega wahaniom w rytm wahań koniunktury w gospodarce. Takie zachowanie spółek wskazuje na to, że wczoraj przeważał pesymizm dotyczący sytuacji gospodarczej w USA. Najgorzej zachowały się spółki technologiczne i surowcowe. Wśród spółek wyróżniał się operator hoteli Wyndham Worldwide, który wykazał w ostatnim raporcie wzrost zysku prawie o połowę, co przełożyło się na wzrost ceny o prawie 7 proc. Także raport finansowy pomógł w zwyżce ceny o prawie 6 proc. Ralpha Laurena.
Na rynkach azjatyckich także nie widać optymizmu. Indeks Nikkei zakończył dzień spadkiem wartości o 0,9 proc.W Hong Kongu ceny spadały o 0,45 proc., a w Szanghaju o 0,66 proc. Osłabienie wiązane jest ze zbliżającą się przerwą świąteczną w Chinach dotyczącą Nowego Roku księżycowego. Wpływ tych zmian na polskich spekulantów jest niewielki. Azja nie będzie impulsem dla polskiego rynku akcji.
Polscy inwestorzy pozostają pod wpływem wydarzeń z wczorajszej sesji, w trakcie której doszło do wyraźnego pogłębienia aktualnej fazy osłabienia notowań polskich akcji. Indeks WIG20 zbliżył się do poziomu 2450 pkt., który może uchodzić za wsparcie. Jest to okolica lokalnego dołka z 10 grudnia 2012 roku. Czy to wystarczy do powstrzymania przeceny? Sam fakt wsparcia to za mało, by uznać, że spadek już się zakończył. O tym, że kupujący wracają na rynek akcji świadczyć będzie ewentualny wzrost cen tychże akcji, a więc i wartości indeksu WIG20. Gdy ten wzrost okaże się dostatecznie znaczący, pojawi się sygnał zakończenia fazy spadków. Obecnie takim sygnałem byłoby wyjście indeksu nad poziom 2525 pkt.