Dzisiejsza sesja przebiegała w tle już trzeciego dnia braku federalnego budżetu w USA. Giełdy w Europie lekko zniżkowały, podążając w ślad za spadkami na Wall Street, gdyż amerykańscy politycy nadal nie osiągnęli porozumienia w sprawie nowego budżetu. Z tego powodu część administracji USA jest zamknięta trzeci dzień. W przeszłości politycy przeważnie tego właśnie dnia dochodzili do porozumienia, ale nie tym razem. Zarówno Republikanie jak i Demokraci nie chcą bowiem uelastycznić swoich stanowisk. Kongresmeni muszą także do połowy października porozumieć się w sprawie podniesienia pułapu długu USA. Jeśli tego nie zrobią, kraj może być zmuszony ogłosić niewypłacalność.

Zza Oceanu napłyneły dane z rynku pracy. W tygodniu zakończonym 28 września, liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła do 308 tys. z 307 tys. (po korekcie) w poprzednim tygodniu.

Z kolei amerykański indeks ISM dla sektora usług, jaki publikuje Instytut Zarządzania Podażą spadł do 54,4 pkt. z 58,6 pkt. w sierpniu. Opublikowane dane okazały się wyraźnie gorsze od prognoz.

Departament Pracy USA potwierdził, że zaplanowany pierwotnie na piątek 4 października miesięczny raport o sytuacji na amerykańskim rynku  pracy (m.in. stopa bezrobocia, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym i prywatnym) nie zostanie opublikowany. Nie jest też znana data, kiedy te dane ujrzą światło dzienne. Dane z rynku pracy, podobnie jak wiele innych raportów z USA, nie będą opublikowane z uwagi na zamknięcie większości instytucji federalnych w związku z trwającym kryzysem budżetowym.

Na finiszu europejskie indeksy giełdowe odnotowały niewielkie zmiany. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,18 proc., do 6.449,04 pkt. We Frankfurcie indeks DAX stracił 0,37 proc. i wyniósł 8.597,91 pkt. Spadła także giełda w Paryżu, gdzie indeks CAC 40 zniżkował 0,73 proc. i wyniósł 4.127,98 pkt.