WIG20 notowania zaczął od symbolicznego wzrostu. Zyskał 0,1 proc. Zaraz potem kupujący przystąpili do bardziej zdecydowanego ataku i wydawało się, że to oni przejmą kontrolę na parkiecie. Tym bardziej, że indeks największych spółek znowu znalazł się powyżej psychologicznej bariery 2500 pkt . Zapału do zakupów starczyło tylko na chwilę. Po osiągnięciu poziomu 2509 pkt, WIG20 zaczął się cofać i zbliżył się do poziomu wtorkowego zamknięcia. Od tego czasu zaczęło się przeciąganie liny między popytem, a podażą. O godz. 14 górą byli kupujący. WIG20 zyskiwał 0,1 proc. Również pozostałe polskie indeksy notują niewielkie zmiany. mWIG40 jest nieznacznie pod kreską, natomiast sWIG80 zyskuje 0,1 proc. Obroty na całym rynku osiągnęły poziom 500 mln zł.

Na szerokim rynku na uwagę zasługuje Rafako

. Akcje firmy drożeją o prawie 16 proc. To reakcja na informację o podpisaniu ugody z firmą Alstom. Na jej mocy ma ona przelać na konto Rafako 43,5 mln euro. Wśród największych spółek najbardziej rośnie wycena BRE Banku. Akcje tej instytucji drożeją o prawie 2,6 proc.

Względny spokój panuje na innych europejskich giełdach. Na rynku niemieckim, podobnie jak na GPW, inwestorzy nie decydują się na bardziej zdecydowane ruchy. DAX na chwilę obecną traci niecałe 0,2 proc. Zdecydowanie słabiej na tym tle wypada rynek francuski. Tamtejszy indeks CAC40 traci prawie 0,9 proc.

Kontrakty na amerykańskie indeksy notują na razie niewielkie wzrosty. W Stanach Zjednoczonych powoli rozkręca się sezon wynikowy. Bank of America zaraportował 0,20 USD zysku na akcje, nieznacznie mniej niż oczekiwali analitycy. Na razie jednak kluczową kwestią dla rynków jest temat limitu budżetowego w USA. Inwestorzy czekają na kolejne doniesienia.  Czasu jest coraz mniej, a informacji brak. W tym kontekście nie dziwi niezdecydowanie inwestorów.