W mijającym tygodniu kluczowe znaczenie dla notowań surowców miał koniec niepewności związanej z government shutdown w Stanach Zjednoczonych. Politycy, którzy doszli do porozumienia przed ponad tygodniem pozwolili inwestorom spojrzeć na rynek z szerszej perspektywy. Ale nie tylko – odblokowali też publikacje szeregu danych z USA, w tym o bezrobociu we wrześniu – kluczowych z punktu widzenia polityki monetarnej Fedu i przyszłości QE3, czyli pompowania w rynek 85 miliardów dolarów miesięcznie. Ważne dla surowców były też czwartkowe wstępne publikacje indeksów PMI dla przemysłu w październiku, które pokazały dobrą koniunkturę w przemyśle największych gospodarek świata.

Surowcem, o którym mówiło się najwięcej z pewnością była ropa. WTI spadła w poniedziałek poniżej psychologicznego poziomu 100 dolarów za baryłkę i taniała przez kolejne trzy dni. Jest to najgorszy tydzień dla ropy typu crude od czterech miesięcy. Notowany w Londynie Brent nie pozostaje dłużny i także spada w tym tygodniu do poziomu poniżej 107 dolarów za baryłkę. Powodem są m.in. wysokie zapasy ropy w USA, które w ciągu ostatnich pięciu tygodni wzrosły o 6,8 proc.