Dlatego czwartkowy handel w Warszawie przebiegał pod znakiem wzmożonych zakupów. Informacja o uruchomieniu program skupu obligacji skarbowych i korporacyjnych o wartości 60 mld euro miesięcznie, choć nie była dla rynków wielkim zaskoczeniem, poderwała indeksy w Warszawie. W rezultacie WIG20 w efektownym stylu powrócił ponad poziom 2300 pkt. kończąc notowania 1,4 proc. nad kreską.
Nieco mniejszy entuzjazm panował na największych europejskich parkietach. Warto jednak pamiętać, że w przeciwieństwie do naszego rynku, ostatnie tygodnia upłynęły tam pod znakiem efektownych zwyżek, które wyniosły główne indeksy na nowe szczyty hossy. Można więc śmiało zakładać, że decyzja EBC w dużej mierze była już zawarta w cenach akcji. Jednak czwartkową decyzję wielu inwestorów zapewne przyjęło z ulgą.
Dla giełd to oznacza wiele miesięcy względnego spokoju(docelowym terminem zakończenia skupu ma być wrzesień 2016 r. ). Uwolniona poprzez skup aktywów gotówka zapewne w dużej części trafi na rynki akcji, co będzie działać stymulująco na indeksy.
Wśród największych spółek warszawskiego parkietu najlepiej zaprezentowały się spółki surowcowe oraz PZU dając przy tym przyzwoicie zarobić. Popyt uaktywnił się także na walorach większości banków i spółek energetycznych. Na drugim biegunie, wśród najmocniej przecenionych firm, znalazły się Kernel oraz BZ WBK, który jako jeden z nielicznych banków nie wkupił się w łaski graczy.
Dobre nastroje panowały w segmencie spółek o mniejszej kapitalizacji, choć skala zwyżek była nieco mniejsza. Najefektowniejszą 18-proc. zwyżkę wyróżniła się Czerwona Torebka, której papiery w ostatnich tygodniach doświadczyły solidnej przeceny. Odbicie może mieć związek z ujawnieniem kolejnych informacji dotyczące planowanej sprzedaży Małpki. W czołówce wzrostowych walorów uplasował się również Groclin i Wielton.