Zakupy w końcowej fazie sesji pozwoliły jednak wyjść wskaźnikom nad kreskę. WIG20 wzrósł ostatecznie o 0,23 proc., indeks szerokiego rynku zyskał 0,21 proc., a grupujący spółki o średniej płynności i kapitalizacji mWIG40 zanotował wzrost o 0,1 proc. w stosunku do poziomu odniesienia.

W porównaniu do zagranicznych rynków nie mamy jednak powodów do zadowolenia. Do Europy wrócili bowiem chętni do zakupów inwestorzy, którzy znacznie podnosili giełdową wartość spółek i wskaźników. Dość wspomnieć, że grecki Athex Composite umocnił się o 11,3 proc., rosyjski RTS o 5,5 proc., węgierski BUX o 3,1 proc., hiszpański IBEX35 o 2,6 proc., a włoski FTSE MIB o 2,4 proc. Zyskiwał także niemiecki DAX, który podczas sesji ustanowił nowe historyczne maksimum notowań. Optymizm jednak nie ograniczył się do Starego Kontynentu. S&P500, czołowy indeks z Wall Street zyskiwał 0,6 proc., zmniejszając dystans do rekordu notowań jedynie do 2,9 proc. (ok. 60 pkt).

Dlaczego Warszawa po raz kolejny zachowywała się słabiej niż inne rynki z regionu? Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Chodzi o powracające ryzyko przewalutowania kredytów we frankach po kursie ich zaciągnięcia. Kiedy już wydawało się, że projekt ten nie wejdzie w życie, nieoczekiwanie Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że projekt „wciąż leży na stole" W ślad za tym ruszyła głęboka przecena kursów banków. Ich duży udział w WIG20 (ilościowo i wartościowo) i fatalna kondycja (BZ WBK stracił 4,6 proc., mBank 4,5 proc., a PKO BP 2 proc.) przyczyniły się do znacznego ograniczenia wcześniejszych zwyżek indeksu. W opozycji do nich znalazły się jednak JSW (9,4 proc.), KGHM (4,5 proc.) oraz PKN Orlen (3,2 proc.). Gdyby nie one, indeks blue chips zakończyłby sesję pod kreską.

Aż 43 proc. warszawskich emitentów zanotowało we wtorek spadek notowań, 39 proc. znalazło się nad kreską, a kursy pozostałych pozostały bez zmian. Roczne maksimum notowań ustanowiło 10 spółek (m.in. Asseco Poland, Action, Indykpol, Stomil Sanok) a 12 kolejnych (m.in. 4 Fun Media, BZ WBK, Synektik i Wadex) było wycenianych najtaniej w przeciągu ostatniego roku. Obroty na rynku wyniosły przeszło 872 mln zł i były najwyższe od środy.