Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dariusz Wolak
Wzrosty były poparte rosnącymi obrotami, co świadczyło o tym, że na GPW zaczął płynąć świeży kapitał. Piątkowa sesja brutalnie zweryfikowała jednak nadzieje graczy liczących, że wzrosty będą kontynuowane.
W pierwszej części notowań nasz rynek, podobnie jak większość giełd europejskich, zyskiwał na wartości. Zmiany nie były duże. Za zwyżkami stały pozytywne dane o styczniowej produkcji przemysłowej w Niemczech, która okazała się wyższa niż oczekiwano. Sytuacja zaczęła zmieniać się dopiero po południu, gdy na rynki trafiły zaskakująco dobre dane gospodarcze ze Stanów Zjednoczonych, w tym o malejącym bezrobociu. Szybka poprawa na rynku pracy została zinterpretowana w ten sposób, że amerykański Fed przyspieszy rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych. Wzrost atrakcyjności instrumentów z drugiej półkuli sprawi, że kapitały ulokowane obecnie w innych częściach świata wrócą do USA, co będzie miało negatywne konsekwencje dla papierów, w tym akcji z rynków wschodzących. Pociągnęło to indeksy giełd rozwijających się, w tym GPW, w dół. W tym czasie główne parkiety w Europie Zachodniej spokojnie biły historyczne maksima.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.
Spadkowy początek dnia na GPW i na innych europejskich giełdach. Inspiracji do handlu nie dostarczą dzisiaj Amerykanie, którzy mają dzień wolny.
Zakończyło się I półrocze, które ostatecznie okazało się bardzo dobre dla graczy, głównie inwestujących w akcje i to pomimo zawirowań celnych z początku kwietnia.
Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek, decydując się podczas lipcowego posiedzenia na obniżkę stóp procentowych.
Indeks polskich dużych spółek wreszcie wybił się z dziesięciotygodniowej konsolidacji i finiszował na najwyższym poziomie w tym roku. WIG ustanowił kolejny raz rekord.
Krajowy rynek rozpoczyna czwartkowy handel od skoku o około 40 pkt, do 2880 pkt. Wśród dużych spółek na starcie sesji pod kreską jest jedynie CD Projekt.