Główne indeksy traciły w poniedziałek: S&P500 spadł o 0,41 proc., Dow Jones stracił 0,38 proc., a NASDAQ spadł o 0,34 proc.
Według analityków inwestorzy na Wall Street nerwowo wyczekują wyników dwudniowego posiedzenia rezerwy Federalnej, na którym być może zapadnie decyzja w sprawie podniesienia stóp procentowych. Byłaby to pierwsza podwyżka od 10 lat.
Jim Rogers, założyciel Rogers Holdings i były partner w George Soros' Quantum Fund, uważa, że Fed zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych "być może w tym tygodniu, ale na pewno w tym roku".
Na rynkach panuje duża niepewność i inwestorzy są mocno podzieleni w swoich oczekiwaniach co do rezultatu posiedzenia. W ocenie rynku terminowego prawdopodobieństwo, że Fed podniesie stopy procentowe w tym miesiącu wynosi niecałe 30 proc. Bardziej jastrzębi w swoich oczekiwaniach są ekonomiści z Wall Street. Z przeprowadzonej w ubiegłym tygodniu przez agencję Bloomberga ankiety wynika, że nieco ponad połowa z nich spodziewa się podwyżki w tym tygodniu.
„Najważniejszym wydarzeniem w tym tygodniu będzie posiedzenie Fed, bez względu na decyzję banku centralnego na rynku będziemy mieli dużą zmienność. Amerykańska gospodarka jest obecnie w dobrej kondycji, może być więc to odpowiedni moment na zmianę wysokości stóp procentowych" – ocenił dla Bloomberga Kully Samra, zarządzający funduszami Charles Schwab.