2107 pkt to aktualne maksimum sesyjne indeksu WIG20. O godzinie 13.00 kurs wskaźnika wahał się 8 pkt niżej, co pokazuje, że byki mają problem ze sforsowaniem oporu 2100 pkt. W gronie blue chips po spadkowej stronie tabeli są PGNiG, Orange oraz LPP, ale do zwyżek nie kwapią się też główni udziałowcy indeksu – PZU i PKN Orlen, których akcje zwyżkują o symboliczne 0,02 proc. i 0,2 proc
Wygląda na to, że szefowa Fed dała warszawskim bykom impuls do optymistycznego rozpoczęcia sesji, ale teraz trzeba czekać na kolejne argumenty do zakupów. Niewykluczone, że będzie nim odczyt amerykańskiego PKB, który poznamy o 14.30., a także później dane z USA o PMI dla usług i indeksie Uniwersytetu Michigan. Z technicznego punktu widzenia dzisiejsze odreagowanie jest bardzo pożądane. Ruch WIG20 powyżej 2100 pkt zwiększy szanse na ponowne podejście do 2200 pkt, gdzie znajduje się ważna bariera. Jej przebicie oznaczałoby początek drugiej fali wzrostowej (pierwsza trwała od 25 sierpnia do 17 września) i wejście w fazę średnioterminowego trendu wzrostowego.
Na szerokim rynku wyróżniają się dziś pozytywnie Czerwona Torebka, Forte, Vistula i CCC. Jak na razie kursy akcji siedmiu spółek osiągnęły roczne maksima (m. in. Selvita i Wirtualna Polska). Tyle samo spółek znalazło się w 12-miesięcznym dołku (m. in. Kerdos i CEZ). Obroty na półmetku sesji nie są imponujące i sięgają 260 mln zł. 47 proc. spółek zyskuje, a 36 proc. traci.
Na tle Europy nie prezentujemy się dziś dobrze. Indeksy CAC40 i DAX rosną odpowiednio o 3 proc. i 2,5 proc. Węgierski BUX rośnie o 1,1 proc., a rosyjski RTS o 2,2 proc.