Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 22.04.2016 06:00 Publikacja: 22.04.2016 06:00
Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao
Foto: Archiwum
Wskaźnik ten spada od marca 2009 r., czyli od apogeum poprzedniej recesji w gospodarce USA, kiedy to osiągnął drugi najwyższy w historii poziom ponad 650 tys. W ciągu minionych 50 lat, dla których dostępne są dane, ten spadek można porównywać jedynie z podobnym, który nastąpił pomiędzy wrześniem 1982 r. (695 tys.) a styczniem 1989 r. (282 tys.). Obecny trwa już dłużej od tego z lat 80. o dziewięć miesięcy. Jeśli odnieść liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych do wielkości populacji USA, wielkości siły roboczej czy też liczby osób zatrudnionych, to osiągnięte obecne poziomy nie mają precedensu w ciągu minionego półwiecza. Rezerwa Federalna zwykle kończy podwyżki stóp niedługo po tym, gdy „initial jobless claims" zaczynają rosnąć (sześć miesięcy później w 2006 r., dwa miesiące później w 2000 r., cztery miesiące później w 1989 r.), ale na razie mamy kolejny spadek, który został odebrany jako sygnał zwiększający prawdopodobieństwo kolejnych podwyżek stóp przez Fed.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sesja czwartkowa na giełdzie warszawskiej skończyła się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,57 procent przy obrocie zbliżonym do 1,19 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,56 procent przy aktywności przekraczającej 1,56 miliarda złotych.
WIG20 stracił na wartości 0,6 proc. Udało mu się jednak obronić okrągły poziom 2800 pkt. Przecena nie ominęła też "misiów". mWIG40 spadł 0,5 proc., a sWIG80 1 proc.
Czwartek przyniósł schłodzenie nastrojów na GPW. WIG20 przez cały dzień był pod kreską. Inwestorzy żyli m.in. wynikami PZU i GPW czy też propozycją dywidendy Kruka. Faworytów rynkowych wskazał też DM BOŚ.
Europejskie rynki szukają gruntu na dzisiejszej sesji. Po wczorajszych spadkach i słabszym otwarciu część indeksów zbliża się do zamknięcia dnia na plusach.
Wczorajsza sesja na Wall Street miała mieszany przebieg. Z jednej strony spółki technologiczne zyskały 0,6%, ale z drugiej – przemysłowy indeks Dow Jones stracił 0,2%. Dziś jednak dominują korekcyjne nastroje, a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy kierują się na południe. Podobnie wygląda sytuacja na Starym Kontynencie.
Czwartkowy poranek na rynkach wypada blado. Indeksy akcji na ogół tracą, mocno tanieje także ropa naftowa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas