Sytuacja wydaje się trudna dla byków, ale faktycznie nie jest aż tak źle. Wciąż indeks znajduje się nad poziomem wsparcia... Poza tym zanotowano ostatnio pogorszenie nastrojów wśród inwestorów indywidualnych, co także może wskazywać na zbliżający się moment próby powrotu do wzrostu. Gdyby ta próba nie wyszła, pojawiłyby się problemy.
W ubiegłym tygodniu poniedziałek był spokojny za sprawą świętowania przez londyńskie City, a w tym tygodniu światowy rynek finansowy może przedłużyć sobie weekend za sprawą przerwy w USA. W Ameryce Północnej mamy Święto Pracy. Europa będzie pracować, ale można przypuszczać, że zmienność cen będzie raczej niższa od średniej. Nawet tej notowanej w poniedziałek. Święto w Stanach Zjednoczonych nie wpływa na kalendarz publikacji dotyczących innych gospodarek.
W poniedziałek pojawią się wartości usługowych wskaźników PMI m.in. dla Chin, Francji, Niemiec i strefy euro. Poznamy również dynamikę europejskiej sprzedaży detalicznej.
We wtorek rano opublikowana zostanie informacja o zamówieniach w niemieckim przemyśle oraz dane o tempie wzrostu gospodarczego w strefie euro w II kwartale. Po południu poznamy wartość amerykańskiego wskaźnika ISM dla sektora usług.
Środę zaczniemy od danych o produkcji przemysłowej w Niemczech, a krótko po tym pojawią się analogiczne dane z Wielkiej Brytanii. Tego dnia zakończy posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej. Obecnie nic nie wskazuje na to, by miała podjąć decyzję w sprawie zmiany parametrów monetarnych. Po ostatnich danych o produkcji pojawiły się głosy sugerujące możliwość wniosku o obniżkę stóp, ale należy przypuszczać, że taki wniosek nie zyska większości. Już po zakończeniu notowań w Polsce poznamy najnowszy raport o stanie amerykańskiej gospodarki autorstwa Rezerwy Federalnej, czyli tzw. beżową księgę.