WIG20 rósł rano o 0,2 proc. do 1724 pkt. Indeks próbuje oddalić się od ważnego wsparcia na poziomie 1710 pkt. Jeśli się to uda, na wykresie zarysuje nam się konsolidacja w postaci formacji prostokąta. Jej górna granica to 1776 pkt i dopiero przebicie tej bariery będzie silniejszym sygnałem kupna. Z uwagi jednak na ryzyka lokalne i globalne, i dominujący w szerszym układzie czasowym trend spadkowy, należy być przygotowanym na wybicie dołem. W grupie największych spółek pozytywnie wyróżniał się odzieżowy gigant LPP (wzrost o 1,4 proc.), a negatywnie Alior Bank (spadek o 1,7 proc.).

Obiecująco wyglądał rano segment średnich spółek. Indeks otworzył sesję na poziomie 4095 pkt, co oznacza, że do wrześniowego szczytu brakuje zaledwie 10 pkt. Jego przebicie będzie sygnałem do kontynuacji wakacyjnej hossy. Wsparciem wciąż pozostaje pułap 4000 pkt, który jak na razie skutecznie pełni rolę technicznej bariery. Indeks sWIG80 od początku października pozostaje pod presją podaży. Ruch spadkowy wciąż należy traktować jako korektą, ale zejście poniżej 14 000 pkt może aktywować silniejszy sygnał sprzedaży. Zwłaszcza, że w strefie 14 400 – 14 5000 pkt utworzyła się formacja podwójnego szczytu, zapowiadająca zmianę trendu. Relatywnie spokojny początek dzisiejszej sesji to pokłosie niezłych (niezłych w kontekście ostatnich danych o eksporcie) danych z chińskiej gospodarki. W nocy poznaliśmy odczyty dotyczące PKB, produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Pierwsze były zgodne z prognozami, drugie słabsze, a trzecie lepsze. Dane te złagodziły nieco obawy, że Państwo Środka boryka się z gospodarczym spowolnieniem.

Przed nami jeszcze ważne dane z polskiej gospodarki, które mogą wpływać na nastroje inwestorów. Mowa o odczytach dotyczących produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Ponadto poznamy dziś dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.